Mieszkańcami wsi Elizówka pod Lublinem wstrząsnęła wiadomość o tym, że w ich spokojnej okolicy wyrośnie gęste blokowisko. Czy to kolejny przykład nieliczenia się deweloperów z innymi ludźmi? Co więcej, nieruchomości, na których mogą powstać bloki, są własnością lokalnych polityków. Reportaż programu Uwaga! TVN.
Do wsi Elizówka pod Lublinem pierwszy raz przyjechaliśmy kilka miesięcy temu. Mieszkańcy opowiadali nam o tym, jak władze gminy pozwoliły, by w ich spokojnej miejscowości wyrosło wysokie blokowisko.
- Całe pole będzie zabudowane blokami 7-piętrowymi - mówi pan Jarosław Goś, mieszkaniec Elizówki i dodaje: - Słońca praktycznie moja posesja już nie będzie miała, bo będzie zasłonione. Ktoś dla swojego interesu i pozyskania pieniędzy, nie zastanawia się, jak się z tym czują inni ludzie.
Boją się natężenia ruchu i braku wody
- Mieszkańcy obawiają się przede wszystkim natężenia ruchu oraz braku dostępu do wody. Obecne ujęcia wody, które są na terenie gminy Niemcy są niewystarczające - mówi sołtyska wsi Elizówka, Renata Pawlak.
Jak mówi sołtyska, deweloper w maju ubiegłego roku zgłosił się do Zarządu Gospodarki Komunalnej z wnioskiem o podłączenie do wodociągu, ale zgody nie wydano. Kilka miesięcy później – w sierpniu – zgoda została jednak udzielona. Co się zmieniło?
- To się zmieniło, że wtedy obecny wójt wezwał mnie na rozmowę i zagwarantował mi to, że będzie wykonana jeszcze jedna studnia – tłumaczy Dominik Filipiak, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w gminie Niemce.
Czy wójt kazał wydać zgodę na takich warunkach?
- Tak. Wydaje mi się, że to było zgodne z prawem. Nie było tego na piśmie; tylko ustnie – dodaje dyrektor Filipiak.
Uwaga! TVN. Deweloper: Możliwości zabudowy tego terenu są dużo większe
- Nie zgodzę się z twierdzeniem, że jest to gęsta zabudowa. Możliwości zabudowy tego terenu są dużo większe – mówi naszemu reporterowi Zbigniew Dymowicz, dyrektor inwestycji spółki TBV.
- Myślę, że podwojenie liczby mieszkańców Elizówki nie zakłóci funkcjonowania wsi, a spowoduje jej rozwój – dodaje Dymowicz.
Nasz reporter zwrócił uwagę na to, że większość kosztów ponosi obecnie gmina.
- To są skutki uchwalania planów. My jesteśmy tylko beneficjentem tego, co zostało przez gminę uchwalone – mówi Zbigniew Dymowicz.
"Uciekliśmy z Lublina, teraz nie wiemy, co robić"
Od czasu naszej rozmowy deweloper zmienił zdanie i wycofał się z planów budowy osiedla na 10 bloków. Powstaną tylko dwa budynki, te najbliżej drogi.
Ale walka mieszkańców jeszcze się nie skończyła.
Siedmiokondygnacyjną zabudowę dopuszczono na kilku nieruchomościach rozrzuconych po wsi. W najgorszej sytuacji są mieszkańcy tacy jak pan Tomasz czy pan Mariusz, których domy sąsiadują bezpośrednio z działkami.
- 10 metrów od naszego domu będziemy mieli bloki. Uciekliśmy z Lubina tutaj, żeby mieć komfort, spokój. Myśleliśmy, że tutaj dożyjemy starości, a teraz nie wiemy, co zrobić – mówi Tomasz Bilski.
- Ja nie mogłem w to uwierzyć, no ale okazało się to prawdą. Nie wierzyłem, że taka sytuacja może dotknąć także mnie – mówi Mariusz Szałkowski.
- Płot w płot będę miał 7-piętrowy blok. Mamy małe dziecko. Nie wyobrażam sobie, że ktoś ze swojego okna będzie obserwował nasze życie prywatne – dodaje pan Mariusz.
Kto zyskałby na budowie bloków?
Intensywność zabudowy na działkach została zwiększona ponad 4-krotnie. Z kolei wysokość budynku zwiększono 2,5-krotnie.
- To jest tak, jakby ze śródmieścia dużego miasta wyciąć kwartał i wstawić go bez kontekstu. To jest tak zwana urbanistyka pasożytnicza – uważa Stanisław Lichota, architekt, urbanista.
Nasz reporter zwraca uwagę na to, że Komisja Urbanistyczna oceniała ten plan i nie dostrzegła kwestii, na które zwraca uwagę ekspert.
- Komisję Urbanistyczną powołuję wójt. Jeżeli komisja by za dużo dostrzegała, to komisję można zmienić – komentuje Lichota.
Jak udało nam się ustalić, prawie wszystkie działki, na których dopuszczono wysoką zabudowę, należą do Krzysztofa Urbasia, byłego wójta gminy Niemce oraz Henryka Smolarza, jego dawnego zastępcy.
- Z chwilą tej decyzji gminy wartość rynkowa tego terenu skoczyła co najmniej kilkukrotnie, jeżeli nie kilkanaście razy – mówi Stanisław Lichota.
- Wzdłuż tej działki jest zrobiona kanalizacja. Ona jest zrobiona na razie w szczerym polu, tak naprawdę. My nie mamy kanalizacji, mamy szamba i studnie gminne. Były wójt zbudował kanalizację, wyasfaltował drogę, oświetlenie w pole, a my nie mamy nic – zwraca uwagę pan Mariusz, mieszkaniec Elizówki.
Kto może przekształcać działki?
- Wójt miał prawo do tego, żeby poprosić o zmianę zabudowy. Nie musieliśmy się na to zgadzać, natomiast wszyscy podnieśli za tym rękę. Ja też podniosłem, bo jestem za rozwojem – mówi Marek Podstawka, były przewodniczący Rady Gminy Niemce.
Czy nie jest to korupcja polityczna?, dopytywał nasz reporter.
- Nie sądzę. Jeżeli by ktoś inny złożył wniosek, to nikt z radnych nie sprzeciwiałby się temu – zapewnia Marek Podstawka.
Czy jednak w tej gminie prawo jest równe dla wszystkich?
- Chciałem przekształcić swoją nieruchomość na działkę o przeznaczeniu pod zabudowę jednorodzinną, mieszkaniową. Walczę od 5-6 lat i odpowiedź gminy cały czas jest negatywna. Tak naprawdę nie wiem dlaczego – mówi Marcin Januszewski, mieszkaniec gminy Niemce.
"Żadnej działki nie sprzedałem i nie planuję sprzedać"
Krzysztof Urbaś rządził w gminie Niemce przez ostatnie trzynaście lat. Ostatnie wybory na wójta przegrał, zdobywając zaledwie 18 proc. głosów. Obecnie jest prezesem państwowej spółki Lubelski Rynek Hurtowy.
- Wszystko było uzgadniane przez powołaną do tego Komisję Urbanistyczną. Komisja była jeszcze zanim ja objąłem stanowisko, więc nie musiałem wybierać jej członków – deklaruje Krzysztof Urbaś, były wójt gminy Niemce.
- Tego postępu nie zatrzymamy, to jest nieuchronny proces – dodaje.
- Nie zarobiłem na tym milionów, bo nie sprzedaliśmy jeszcze nawet 10 arów i nigdy nie sprzedamy – mówi Urbaś i dodaje: - Może wnuki kiedyś będą potrzebowały? Tego nie wiemy. Mam trójkę dzieci i pięcioro wnuków.
Henryk Smolarz po skończonej kadencji w gminie Niemce został posłem i dyrektorem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
- Te bloki pewnie się pojawią, czy my tego chcemy, czy nie. Tak samo jak pojawiły się domy jednorodzinne. Obok jest bardzo intensywna zabudowa domów, centrów handlowych, powierzchni biurowych, a ta działka jest 100 metrów od granicy miasta Lublina – mówi Henryk Smolarz, były wicewójt gminy Niemce. B
- Ja nie osiągnąłem z powodu tego przekształcenia żadnego zysku. Deklaruję, że ich nie sprzedałem i nie planuję sprzedać – podkreśla Smolarz.
- Ta zmiana była po to, aby dostosować się do zmieniającej się rzeczywistości – dodaje były wicewójt.
"Co się stało, to się nie odstanie"
Walka mieszkańców z planami deweloperem wciąż trwa.
Urzędnicy i radni pracują nad zmianami w studium, które najprawdopodobniej ostatecznie przewidywać będzie wysoką zabudowę w ich gminie.
- Pan wójt wydał obwieszczenie, że wycofują się na razie z tej inwestycji, ale podejrzewam, że szykują jakąś grubą armatę. To jest zbyt atrakcyjny teren, żeby sobie to odpuścili. To co się stało, już się nie odstanie, to nie uchroni Elizówki przed wysoką zabudową – spekuluje Renata Pawlak, sołtyska wsi Elizówka.
Mieszkańcy gminy Niemce zapowiadają prawną batalię o przywrócenie spokoju w ich okolicy.
- Jeśli przegramy, to chyba trzeba będzie pomyśleć o sprzedaży tego domu i wyniesieniu się stąd. Ale jak o tym pomyślę, to płakać mi się chce – przyznaje pan Tomasz, mieszkaniec Elizówki.
Mimo że władze gminy się zmieniły, a obecne deklarują chęć odwrócenia sytuacji, w praktyce zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jest bliska zeru, bo wiązałoby się to z wypłatą odszkodowań.
Cały reportaż możesz obejrzeć na stronie Uwagi! TVN.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Śmiertelny wypadek na Trasie Łazienkowskiej. "Odganiały osoby, które proponowały pomoc"
- Tragiczny wypadek na jeziorze. 36-latek utonął, ratując syna. "Nie walczył o siebie, tylko o dziecko"
- 1,5-roczne dziecko wpadło do przydomowego basenu. "Stan jest krytyczny"
Autor: wg, AM
Źródło: Uwaga! TVN