Grzegorz Głuszak ze łzami w oczach wspomina Komendę. "Wygrał z systemem, ale przegrał z chorobą"

Uwaga. Nie żyje Tomasz Komenda. "Wygrał z systemem, ale przegrał z chorobą"
Uwaga. Nie żyje Tomasz Komenda. "Wygrał z systemem, ale przegrał z chorobą"
Źródło: Uwaga TVN
Tomasz Komenda nie żyje. Mężczyzna został niesłusznie skazany na 25 lat więzienia. W celi spędził 18 lat, a następnie został uniewinniony. W sprawę jego uwolnienia zaangażowany był Grzegorz Głuszak. Jak dziennikarz TVN wspomina zmarłego 46-latka? Oto reportaż programu Uwaga! TVN.

Uwaga! TVN. Tomasz Komenda niesłusznie skazany

Tomasz Komenda w 2004 roku został niesłusznie skazany na 25 lat pozbawienia wolności za zgwałcenie i zabójstwo 15-letniej dziewczyny. W więzieniu mężczyzna przeżył prawdziwe piekło - był bity i poniżany. W 2018 roku jego koszmar się skończył, został bowiem warunkowo zwolniony i po 18 latach wyszedł na wolność.

- 18 lat musiałem czekać. Dla niektórych to jest tylko cyfra, a dla mnie horror (...). Teraz mam 42 lata i chcę po prostu żyć. Już dość zmarnowali mi życia - wyznał Tomek po opuszczenia więzienia.

16 maja 2018 roku Sąd Najwyższy uniewinnił Tomasza Komendę, podkreślając, że zeznania świadków i dowody przeciwko niemu były sfabrykowane. Wiele nieprawidłowości w tej sprawie wielokrotnie badał dziennikarz Grzegorz Głuszak, który niezaprzeczalnie przyczynił się do uniewinnienia niesłusznie skazanego mężczyzny.

Jak wyglądały pierwsze dni Tomka Komendy na wolności? - Przez pierwsze dwa tygodnie radził sobie bardzo dobrze. Był wszystkim zdumiony, dziwił się, że są telefony komórkowe, Internet i Facebook. Pamiętam, że w prezencie dałem mu telefon komórkowy i on tak naprawdę nawet nie wiedział, że trzeba kupić kartę SIM (...). Uczył się bardzo szybko i szybko chłonął wiedzę. On pragnął poznawać to wszystko, z czym nie mógł się zapoznać przez 18 lat. Tomek przecież trafił do zakładu karnego jako młody chłopak, a wyszedł jako dorosły mężczyzna - stwierdził dziennikarz Grzegorz Głuszak.

Tomek trzy lata temu zrezygnował z życia publicznego. - Zapadł się pod ziemię, a to wynikało z tego, że chyba było już go za dużo w tych mediach (...). Jego życie stało się publiczną sprawą, powstała książka na jego temat, później został nakręcony film fabularny. On chyba już był zmęczony tą sytuacją i stwierdził, że czas, żeby jego życie stało się z życiem prywatnym - dodał.

Remigiusz Korejwo, były policjant, który pomógł uwolnić Komendę przyznał, że 46-latek jest ikoną walki o sprawiedliwość. - Jednak trzeba tutaj rozróżnić wiele walk. Tomek walczył w swoim najbliższym otoczeniu, kiedy państwo zafundowało mu taki los, to była walka fizyczna i psychiczna. Ale ta sprawa ma też inną walkę, o prawdę - podkreślił.

Tomasz Komenda nie żyje

Ta historia nigdy nie powinna się zdarzyć. Mimo że Tomek dostał odszkodowanie od państwa, to nie mógł długo cieszyć się normlanym życiem. W 2023 roku okazało się, że choruje na nowotwór. Niestety, po ciężkiej walce z rakiem zmarł w wieku 46 lat.

- To była tragiczna informacja. Wiedziałem, że Tomek jest w ciężkim stanie, od dłuższego czasu walczył z chorobą nowotworową. Myślałem, że ten dzień nie nastąpi. W godzinach przedpołudniowych dowiedziałem się, że Tomek zmarł. Zadzwoniłem do jego mamy i złożyłem kondolencje (...). Tak naprawdę Tomek wolnością cieszył się niecałe 6 lat, jeszcze miał kupę lat przed sobą. Niestety, wygrał z systemem, ale przegrał z chorobą - powiedział dziennikarz Grzegorz Głuszak.

W piątek, 23 lutego o godz. 20:00 na antenie TVN zostanie wyemitowany film "25 lat niewinności: Sprawa Tomka Komendy", a jego powtórka nastąpi w środę, 28 lutego o godz. 23:05.

Odcinek i inne reportaże "Uwagi!" można oglądać na player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości