Gwałty na Ukrainkach
Statystyki mówiące o gwałtach, których rosyjscy żołnierze dopuszczają się na Ukrainkach, cały czas rosną. Rzeczniczka praw obywatelskich w Ukrainie, Ludmyła Denisowa, na początku kwietnia podała do informacji publicznej, że dziewięć obywatelek okupowanego kraju, zaszło w ciążę. Niestety tego typu przypadków może być znacznie więcej.
Zdrowie
- Czas, w przypadku zajmowania się ofiarami przemocy seksualnej, jest kluczowy. Jeśli kobieta przyjdzie w ciągu pięciu dni od zdarzenia, to powinna od razu dostać tę tabletkę. Osoba, która przeżyła gwałt, zmaga się z wieloma problemami natury psychicznej, emocjonalnej i fizycznej, a lęk związany z możliwością zajścia w ciążę jest ogromny. Może to doprowadzić do zespołu stresu pourazowego, więc kluczowym jest, by temu zapobiec – apelowała na łamach "The Guardian" Julie Taft z Międzynarodowej Federacji Planowanego Rodzicielstwa.
Antykoncepcja awaryjna
Do momentu rozpoczęcia wojny, antykoncepcja awaryjna była powszechnie dostępna w Ukrainie. Niestety, wskutek ostatnich wydarzeń, zostały zerwane lokalne łańcuchy dostaw.
- Wcześniej wiele leków było produkowanych w Ukrainie, ale znaczna część produkcji w dużych miastach została wstrzymana, ponieważ transport nie jest bezpieczny. Ponadto obecna zdolność do świadczenia usług zdrowotnych jest bardzo niepewna, szczególnie ze względu na zniszczenia placówek służby zdrowia – mówiła Taft.
Organizacje pomagają Ukrainie z antykoncepcją
Wolontariusze z całego świata robią co w ich mocy, by zdobyć dla Ukrainy medykamenty z krajów takich, jak Dania czy Holandia. Jak poinformował "The Guardian", Międzynarodowa Federacja Planowanego Rodzicielstwa do tej pory wysłała do Ukrainy około 25 tys. paczek z antykoncepcją awaryjną, czyli tabletkami "dzień po".
- Jest zapotrzebowanie na antykoncepcję awaryjną, ale rzadko ze szpitali na zachodzie. W większości są to szpitale na wschodzie w okolicach Charkowa czy Mariupola. Gdy tylko nawiązujemy kontakt ze szpitalami w tego rejonu, to od razu dostajemy zamówienia na te tabletki" – informował "The Guardian" wolontariusz Joel Mitchell z organizacji pomocy humanitarnej Paracrew.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie.
Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Młody projektant tworzy ubrania na trudne dni. "Ta moda jest dla ludzi, którzy nie chcą się wyróżniać"
- Uczestniczka Top Model o ślubie z młodszym partnerem. "Były obrzydliwe komentarze na nasz temat"
- #BezCukru: Katarzyna Ankudowicz w pierwszym wywiadzie po stracie ciąży. "Zrobisz sobie następne"
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Alexey Furman/Getty Images