Chłopiec utopił się w jeziorze Sajmino
Do tragedii doszło w niedzielę, 20 sierpnia, na plaży miejskiej w Kajkowie (woj. warmińsko-mazurskie). Ratownicy, którzy próbowali pomóc 10-latkowi, zawiadomili także odpowiednie służby. - Zgłoszenie otrzymaliśmy około 14.50. Niedługo potem na miejscu byli już policjanci i strażacy, którzy pomagali w akcji reanimacyjnej - powiedział asp. Wojciech Lempek, dyżurny policji w Ostródzie.
Niestety mimo wysiłków chłopca nie udało się uratować. Policjanci sprawdzają, jak doszło do tej tragedii, kto sprawował opiekę nad dzieckiem. Do wypadku doszło na strzeżonej plaży, dlatego służby sprawdzą również w jaki sposób prowadzony jest nadzór nad kąpieliskiem.
10-latek utopił się w jeziorze Sajmino. Jak doszło do wypadku?
Pierwsze ustalenia wskazują, że chłopiec przebywał na plaży z grupą rówieśników. - Dzieci bawiły się w wodzie, w pewnym momencie zwróciły uwagę, że 10-latek nie wyszedł z wody - przekazał dyżurny w rozmowie z serwisem TVN 24. Dodał, że na plaży nie było opiekunów chłopca.
Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Nieszczęśliwy wypadek czy pobicie? "To nie są obrażenia po przewróceniu się"
- Polskie kurorty toną w śmieciach? "Pokój po gościach zwykle wygląda, jakby przeszło tornado"
- Pielęgniarka w szpitalu mordowała dzieci. "W ciągu kilku minut rozpętało się piekło"
Autor: bż/ tam/Katarzyna Oleksik
Źródło: TVN 24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Anton_Sokolov/Getty Images