Polskie szkoły czeka armagedon. Takiej sytuacji nie było od 20 lat

Źródło: Dzień Dobry TVN
Takiej sytuacji w edukacji nie było od 20 lat!
Takiej sytuacji w edukacji nie było od 20 lat!
Jak dzieci zmieniłyby szkołę?
Jak dzieci zmieniłyby szkołę?
Nauczanie domowe w górskiej wiosce edukacyjnej
Nauczanie domowe w górskiej wiosce edukacyjnej
Czy w polskiej szkole jest bezpiecznie
Czy w polskiej szkole jest bezpiecznie
Szkoły, które uczą inaczej
Szkoły, które uczą inaczej
Jakie zmiany czekają polską szkołę?
Jakie zmiany czekają polską szkołę?
Występ tancerzy Szkoły Musicalowej
Występ tancerzy Szkoły Musicalowej
Fobia szkolna dzieci w spektrum autyzmu
Fobia szkolna dzieci w spektrum autyzmu
Jak poprawić bezpieczeństwo w szkołach?
Jak poprawić bezpieczeństwo w szkołach?
Jedyna taka szkoła pszczelarska w Polsce i w Europie
Jedyna taka szkoła pszczelarska w Polsce i w Europie
Szkolna gonitwa – dlaczego dzieci są przeciążone nauką?
Szkolna gonitwa – dlaczego dzieci są przeciążone nauką?
Szkolny stres i jego wpływ na dzieci
Szkolny stres i jego wpływ na dzieci
Uczniowie o zmianach w edukacji
Uczniowie o zmianach w edukacji
Sprawdziliśmy najlepsze licea w Polsce
Sprawdziliśmy najlepsze licea w Polsce
Jak szkoła wpływa na życiowe wybory?
Jak szkoła wpływa na życiowe wybory?
Pierwsza ukraińska szkoła dla dzieci, które uciekły przed wojną
Pierwsza ukraińska szkoła dla dzieci, które uciekły przed wojną
Jak przetrwać szkołę?
Jak przetrwać szkołę?
Prawie 1,8 mln uczniów z 5 roczników pójdzie we wrześniu do szkół ponadpodstawowych. Takiej sytuacji w Polsce nie było od ponad 20 lat. Powodem jest częściowa kumulacja roczników po zmianach wieku obowiązku szkolnego oraz likwidacji gimnazjów. W efekcie nastolatków czekać mogą 40-osobowe klasy oraz trzyzmianowe lekcje nawet do późnych godzin wieczornych, a o miejsce w wymarzonej szkole będzie trudniej. Jak ma wyglądać rekrutacja? O tym w Dzień Dobry TVN mówiła dziennikarka TVN24 Justyna Suchecka oraz Monika Popiołek, mama ósmoklasistki.

Rekrutacja do liceów 2023 - kumulacja roczników

Rekrutacja w tym roku będzie wyjątkowo trudna. Do szkół pójdą dzieci z 1,5 rocznika (połowa 2009 i 2008). Są takie miejsca, które mają duże budynki i tam nic się nie zmieni. Problem jest w bardzo małych pod względem pomieszczeń szkołach.

- Mówimy o kumulacji roczników, ale to jest też kumulacja reform. Z jednej strony idą do szkół dzieci, które zaczęły naukę wcześniej jako sześciolatki, to jest reforma z 2014/2015 roku. Ale wtedy nikt nie przewidział, że kilka lat później rząd zdecyduje o likwidacji gimnazjów. To, co jest kluczowe, że 5 roczników musi się pomieścić w szkołach, które jeszcze niedawno były trzyletnie [...]. Część szkół została zlikwidowana, budynki się zmieniły, działają zespoły szkolno-przedszkolne. Nagle się okazuje, że tej przestrzeni, której kiedyś było w sam raz, dzisiaj jest za mało - tłumaczy Justyna Suchecka, dziennikarka TVN24.

Od września rekordowa liczba uczniów w liceach

W niektórych szkołach będą lekcje trzyzmianowe nawet do późnych godzin wieczornych Najgorzej ma być w dużych miastach, szczególnie w tych wojewódzkich, bo tam 30-40% nastolatków dojeżdża z okolicznych gmin.

- Te osoby często nie będą miały ostatniego autobusu albo pociągu, żeby wrócić do domu albo nie będą mogły brać udziału w dodatkowych aktywnościach, bo pociąg będzie wyznaczał rytm życia - wskazuje dziennikarka specjalizująca się w tematach edukacyjnych.

Na pewno klas 40-osobowych najwięcej będzie w technikach, bo tam od kilku lat brakuje nauczycieli. - Nie powinno nas to dziwić, jeśli początkujący nauczyciel zarabia 100 zł więcej niż wynosi pensja minimalna, rotacja jest olbrzymia. Wypalenie zawodowe bardzo duże, dotknęła ich i pandemia, i strajk - podkreśla Justyna Suchecka.

Trudniej o miejsce w dobrej szkole

Monika Popiołek jest mamą ósmoklasistki Uli, która poszła do szkoły jako 6-latka. Jak przyznaje, sytuacja jest stresująca i tuż przed egzaminem ósmoklasisty tylko się potęguje. Nasza gościni widzi po córce, jak bardzo przeżywa ten egzamin i presję, aby uzyskać jak najwięcej punktów, a dzieci same się nią zarażają. Stres stale udziela się wszystkim członkom rodziny i tylko się nawarstwia.

- To nie są pozytywne emocje. Jest w nas ogromna niepewność, co na pewno nie pomaga, i zwyczajna złość na to, co się dzieje. Jest też całkowite zagubienie, bo nie wiemy, co ze sobą zrobić. [...]. Część rodziców szuka alternatyw - takich jak szkoły społeczne, prywatne, gdzie teraz trwają rekrutacje, co dodatkowo wywiera presję na dzieci, bo to są dodatkowe egzaminy - żeby zminimalizować ryzyko, które wiąże się z tym, że mogą się do tej wymarzonej szkoły nie dostać. To zabezpieczenie oczywiście nie jest dla wszystkich, bo to są koszty - mówiła nasza gościni.

Zdaniem Justyny Sucheckiej rodzice ósmoklasistów powinni przestać przedstawiać tę sytuację swoim dzieciom jako sprawę życia lub śmierci. Teraz potrzebne są komunikaty, że mogą liczyć na rodziców i bez względu na to, co się stanie, przed nimi jest wspaniała przyszłość. Wszystko zależy od ich pracy, a nie tylko od tego, że mieli pecha urodzić się w takim, a nie innym roczniku.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry Extra znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Luiza Bebłot

Źródło zdjęcia głównego: Michał Żebrowski/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana