Michał Szpak to artysta, który wyraża się całym sobą. Sam o sobie mówi, że jest dzieckiem telewizji. Kocha muzykę, a najważniejsze dla niego jest to, że dzięki niej może spełniać swoje marzenia.
Kulisy Sławy. Michał Szpak
Osobą, która od jego najmłodszych lat obserwowała artystyczny rozwój Michała, jest jego starsza siostra Marlena.
- Michał zawsze był radosnym dzieckiem. Kochały go kobiety - ciotki, koleżanki rodziców. Był dzieckiem, które lubi się przytulać, lubił być w centrum uwagi, mimo że chował się za fotel, jak prosiliśmy, by coś nam zaśpiewał - wspomina.
W czasach liceum Michał był wokalistą hard rockowej grupy Whiplash. W 2011 roku, dzięki programowi X-Factor, poznała go cała Polska. Od tej pory na stałe zagościł na polskiej scenie muzycznej, zdobywając coraz większą popularność oraz nagrody, między innymi na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.
- Michał jest wspaniałym wokalistą, co wszyscy wiemy. Ma muzyczną osobowość, która wynika z jego wnętrza. Instynkt muzyczny, który posiada, rozwija się nie tylko przez naukę śpiewu. To jest część osobowości. Głos jest jak paleta kolorów, im więcej ich użyjesz, tym lepszy efekt końcowy - podkreśla Luigi Giordano Orsini, śpiewak operowy.
W 2018 roku Michał wydał swoją drugą płytę zatytułowaną "Dreamer". Szybko trafiła na szczyt listy najlepiej sprzedających się albumów w Polsce.
- Jestem dumny z tej płyty. To pierwsza płyta, której słucham w samochodzie, często do niej wracam. Chcę próbować się w każdym gatunku muzycznym. Nie chcę się zamykać i ograniczać - zaznacza Michał Szpak.
Za sukcesami albumów Michała stoją twórcy i producenci Aldona Dąbrowska i Sławomir Sokołowski oraz management J&J Musicart.
Rodzinne wsparcie
Michał zawsze mógł liczyć na wsparcie rodziny. Był bardzo emocjonalnie związany z mamą, która zmarła w 2015 roku.
- Miałem dziesięć lat, gdy mama wyjechała do Włoch. Była zawsze odważną kobietą i podejmowała kroki, o których nikt by nawet nie pomyślał. To była moja inspiracja. W związku z tym, że mamę miałem na odległość, moja wrażliwość musiała znaleźć upust gdzie indziej i padło na muzykę - wspomina Michał.
Wsparcie było szczególnie potrzebne we wczesnej młodości, kiedy Michał bardzo wyróżniał się na tle rówieśników.
- Reakcje na wygląd Michała na początku nas dotykały. Nikt z nas nie był przyzwyczajony do hejtu. Michał od wczesnych lat uświadamiał, że można być innym, być sobą - opowiada siostra Marlena i dodaje: - Michał jest bardzo dojrzały. Jestem dumna, kiedy słyszę, jak się wypowiada. Wypływa z niego ogromna wrażliwość. Widzę w tym wychowanie naszych rodziców.
- Stylizacja zawsze pomagała mi w wyrażaniu siebie. Dodawała mi pewności siebie na scenie - kwituje Michał.
Początki swojego ekstrawaganckiego stylu, Michał dostrzega we Włoszech, gdzie przyjeżdżał na spotkania z matką.
- To tu spotykaliśmy się z mamą, gdy przyjeżdżaliśmy na wakacje czy święta. To miejsce, dzięki któremu zmieniła się moja osobowość i to tu zrobiłem krok w stronę ekstrawagancji - mówi Michał i dodaje: - Lubię Włochy, bo ludzie są tu bardzo bezpośredni. Są tacy, jakimi chcą być. Lubię Polskę, ale czuję, że potrzebuję wewnętrznego rozwoju, a zetknięcie z innymi kulturami daje największy rozwój.
Wspólny projekt
Starsza siostra Michała jest śpiewaczką operową. Jak wspomina, od dawna marzyli o wspólnym projekcie, który połączy ich dwa, skrajnie różne muzyczne światy.
- Ciekawiło nas połączenie tych dwóch skrajnych muzycznym światów. Przyszedł na to odpowiedni moment i spełniliśmy marzenia - opowiada siostra artysty.
Michał nie kryje radości, że z każdym rokiem udaje mu się realizować swoje plany.
- Sukcesywnie spełniam marzenia. Co roku dokładam nowe. Cieszę się, że mogę je spełniać. To największa radość, jaką niesie mój zawód - zaznacza wokalista.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Maximilien Seweryn idzie w aktorskie ślady popularnego ojca. Zagrał we francuskiej produkcji
- Twórczyni "Kontroli" po uroczystej gali w Los Angeles: "Czuję, że coś z tego może wyniknąć"
- Emeli Sande - wokalistka z dyplomem z medycyny. Z powodu studiów odrzuciła pierwszy kontrakt muzyczny
Autor: Aleksandra Supryn
Źródło: Uwaga! TVN
Źródło zdjęcia głównego: x-news/Uwaga! TVN