Konfiskata samochodu za jazdę pod wpływem alkoholu
Jazda samochodem pod wpływem alkoholu może zakończyć się tragedią, ale wkrótce także konfiskatą samochodu. Marek Konkolewski, ekspert bezpieczeństwa ruchu drogowego tłumaczył, że taki przepis obowiązuje już w wielu krajach Europy Zachodniej.
- Dotyczy nie tylko obszaru alkoholu, np. w Finlandii może samochód zostać skonfiskowany wtedy, gdy ktoś kradnie paliwo. Podjeżdżam na stację paliw, tankuję i odjeżdżam. Zostało to zarejestrowane, wpadłem na gorącym uczynku, samochód zostanie skonfiskowany. Austria to bardzo ciekawy przykład. Jeżeli występują trudne warunki atmosferyczne, tak, jak w tej chwili, mamy śliską jezdnię, ktoś przekracza dwukrotnie dozwoloną prędkość podczas jazdy we mgle, podczas deszczu, opadów śniegu może liczyć się z tym, że straci samochód - powiedział ekspert.
Nowelizacja wzbudza obecnie sporo kontrowersji. Niektórzy są za takim rozwiązaniem, a inni się mu sprzeciwiają. Kto, oprócz recydywistów, może zostać pozbawiony samochodu?
- Jeżeli osoba spowoduje wypadek drogowy w stanie nietrzeźwości, a więc we krwi będzie więcej niż pół promila alkoholu, wówczas obligatoryjnie samochód zostanie skonfiskowany, a także kiedy ktoś będzie "normalnie" jechał samochodem, a we krwi będzie miał co najmniej półtora promila alkoholu - tłumaczył Marek Konkolewski.
Czy nowelizacja powinna być podpisana przez prezydenta?
Marek Konkolewski jest zdania, że ustawa nie powinna zostać podpisana ze względu na pewne nieścisłości. - Dziwny jest ten poziom półtora promila alkoholu, która daje podstawę do konfiskaty automatycznej samochodu w przypadku, gdy kieruję samochodem. Jadę 10 km/h, prosty odcinek drogi, nikogo nie ma, nie stwarzam żadnego zagrożenia, zachowuję szczególną ostrożność, miałem pecha, bo wypiłem - powiedział ekspert i dodał: "Czasami można mieć półtora promila i stracić samochód, nie stwarzając żadnego realnego zagrożenia i trzymać się w miarę na nogach, a można mieć promil i być totalnie pijanym".
Zdaniem eksperta do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego każdą sytuację powinien indywidualnie rozpatrywać sąd. - Ja bym w ogóle takiej granicy (półtora promila alkoholu - przyp. red.) nie ustalał. Znajduję się w stanie nietrzeźwości, urywa mi się film, ledwo słaniam się na nogach, mam 0,6 i sąd uznaje, że ta sytuacja była na tyle niebezpieczna, że konfiskuje mi samochód. Tym progiem, który powinien dawać możliwość konfiskaty samochodu jest 0,5 promila - wyjaśnił.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry Extra znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Pierwsza randka na "Listach do M.": "Przełomowy moment"
- Gwiazdy przyznały się do swoich kompleksów. "Tu mi za dużo, tam mi za mało"
- Wspólne kibicowanie. Co zrobić, gdy druga połówka nie jest zainteresowana sportem?
Autor: Daria Pacańska
Źródło zdjęcia głównego: Ola Skowron/East News