Kobieta zmarła podczas reanimacji męża. Policja tłumaczy tragedię w Jarocinie

Tragedia w Jarocinie
Kobieta zmarła podczas reanimacji męża
Źródło: Patryk_Kosmider/Getty Images
W Jarocinie doszło do niewyobrażalnej tragedii. Do 65-latka została wezwana karetka. Podczas jego reanimacji zasłabła jego żona. - Niestety oboje zmarli - powiedziała asp. sztab. Agnieszka Zaworska.

Jarocin: kobieta zasłabła, kiedy reanimowano jej męża

Sobotnia noc (21 stycznia) przyniosła w Jarocinie prawdziwy dramat. Na chwilę przed godziną 23. załoga pogotowia ratunkowego ratowała życie 65-latka, który zasłabł w mieszkaniu na Rynku w Jarocinie. Podczas reanimacji mężczyzny, zasłabła także jego 61-letnia żona. Ratownicy próbowali pomóc także jej.

- Niestety oboje zmarli - przekazał TVN24 asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.

Jarocin. Policja wyjaśnia śmierć 65-latka i jego żony

Początkowo zaczęły pojawiać się głosy, jakoby do tragedii przyczynić miały się osoby trzecie. Policja mówi jednak o nieszczęśliwym wypadku.

- Strażacy nie wykryli w mieszkaniu tlenku węgla. Wykluczono, by do śmierci tych osób przyczyniły się osoby trzecie. Całe zdarzenie traktujemy jako nieszczęśliwy wypadek - podkreślała Zaworska.

Więcej informacji z kraju i ze świata znajdziesz na tvn24.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie.  Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości