Czechy dążą do legalizacji marihuany. "W Polsce mamy do czynienia z hipokryzją"

Wnuk prof. Vetulaniego wspomina dziadka
Źródło: Dzień Dobry TVN
Debata dotycząca legalizacji marihuany toczy się w Polsce od wielu lat. W Dzień Dobry TVN o tym, w którą stronę powinna zmierzać ta dyskusja rozmawiali poseł Krzysztof Śmiszek oraz wnuk profesora Jerzego Vetulaniego, który przez ostatnie 20 lat życia pozytywnie wypowiadał się o tej substancji, Franciszek Vetulani. Jakie argumenty przytoczyli?

Czy legalizować marihuanę?

Jak powiedział Krzysztof Śmiszek, rocznie policja i prokuratura prowadzi 30 tysięcy postępowań w sprawie posiadania marihuany, a ponad połowa dotyczy młodych ludzi. Dlatego, jego zdaniem, należy zacząć rozmawiać i nie unikać tego tematu. Jak mówi, najlepszym rozwiązaniem będzie regulacja rynku i wprowadzenie odpowiednich przepisów.

- Myślę, że w Polsce mamy do czynienia z hipokryzją jeśli chodzi w ogóle o mówienie o marihuanie. Jesteśmy jednym z krajów, w którym tej debaty o tym, czy ludzie palą marihuanę nie ma. Ta debata podlana jest takim sosem strachu i paniki. Wszystkie statystyki pokazują, że wbrew temu, co by chcieli widzieć niektórzy, Polacy używają marihuany, tak, jak używają alkoholu i innych używek - powiedział poseł.

Coraz więcej krajów wprowadza regulacje dotyczące używania marihuany. - Często jest tak, że są wprowadzone przepisy dekryminalizujące, czyli zakazane jest posiadanie nawet niewielkich ilości narkotyków miękkich. Natomiast państwo nie karze tych osób, nie ściga ich - dodał poseł.

Jednym z takich krajów są Czechy, które dążą do legalizacji produktów konopnych. Pod koniec września 2022 r. tamtejszy rząd zlecił Jindrichowi Voborilowi przygotowanie projektu ustawy o legalizacji konopi. W marcu 2023 r. koordynator ma przedstawić pierwszy projekt. Jedyną partią koalicyjną, która nadal sceptycznie podchodzi do projektu, jest Unia Chrześcijańska (KDU-CSL). Voboril, czyli członek konserwatywno-liberalnej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) premiera Petra Fiali, jest przekonany, że: "jeśli państwo zalegalizuje zażywanie narkotyków i obejmie je kontrolą, zmniejszy się ryzyko uzależnień".

Profesor Jerzy Vetulani

Profesor Jerzy Vetulani był wybitnym neurobiologiem. Publicznie mówił o tym, że jest ateistą, poligamistą, wskazywał też na leczniczy wpływ marihuany. Jedni uważali go za prowokatora, drudzy twierdzili, że jest niezwykle mądry. Zginął w 2017 roku potrącony przez samochód.

- Był opiekuńczym ojcem, np. w weekendy musiał pracować, ale brał nas do instytutu. Myśmy przychodzili z bratem, tato coś tam w laboratorium robił, nie cały dzień. Później szliśmy na spacer - powiedział syn, Tomasz Vetulani.

Jego bliscy podkreślają, że nie był nudnym profesorem. Nie zależało mu też na opinii innych ludzi. Wspólnie z wnukiem prowadził bloga. - Taka jego nauka, którą wspominam po dziś dzień, która jest dla mnie niezwykle ważna, to: "nie oceniaj ludzi po stopniach i tytułach, jest wielu wybitnych ludzi wśród robotników, sprzątaczek i wielu idiotów wśród profesorów" - powiedział wnuczek Franciszek Vetulani.

Katarzyna Kubisiowska napisała biografię profesora Vetulaniego pod tytułem "Piękny umysł, dzikie serce". Pojawiają się w książce wątki dotyczące legalizacji marihuany. O stosunku dziadka do tego miękkiego narkotyku opowiedział w Dzień Dobry TVN właśnie jego wnuczek.

- Mój dziadek, Jerzy Vetulani przez ostatnie dwadzieścia lat swojego życia aktywnie działał i publicznie angażował się w temacie marihuany. Działał na rzecz legalizacji tej substancji - tłumaczył Franciszek Vetulani.

Prof. Jerzy Vetulani – „Trudny umysł, dzikie serce”
Źródło: Dzień Dobry TVN

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Daria Pacańska

Reporter: M. Nabiałczyk. A. Hryń

Źródło zdjęcia głównego: Ola Skowron/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości