Lato w pełni, a coraz więcej osób, zamiast cieszyć się upragnionym wypoczynkiem narzeka na plagę os. Owady te potrafią nie tylko zakłócić upragniony czas relaksu, ale stanowią także spore niebezpieczeństwo dla alergików. Prof. Stanisław Czachorowski z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego wyjaśnił, czy w te wakacje rzeczywiście możemy mówić o pladze.
Polacy narzekają na osy
W ostatnim czasie coraz więcej osób narzeka, że wszechobecne osy utrudniają im życie. Czytelnicy Wirtualnej Polski w wielu listach do redakcji skarżą się, że Polskę nawiedziła prawdziwa fala tych latających owadów.
- Wakacje w tym kraju to piekło. Do braku pogody to już wszyscy się przyzwyczaili… ale te osy? Ledwo kubek z kawą człowiek postawił na tarasie z nadzieją, że ciepłą wypije, a już cztery osy są obok. Nie mija pięć minut i kolejne. Masakra! - napisała pani Aleksandra.
- Ostatnio byłam w restauracji w Janowcu. Zajęliśmy miejsce na zewnątrz, ale szybko wróciliśmy do środka. Wszystko przez osy. Ledwo dostaliśmy jedzenie, a one już się na nas rzuciły. Bałam się użądlenia jak nigdy. Dramat - dodała pani Justyna.
Na osy szczególnie narzekają właściciele restauracji, barów i cukierni.
- Nawet opryski nie pomagają. Najgorzej mają klienci z psami, którzy zajmują miejsca na zewnątrz. Ludzie skarżą się na osy, ale co ja mogę zrobić? - zmartwiła się pani Sylwia z restauracji "Papryka".
Natomiast pani Marzanna z restauracji "U Adama" stwierdziła, że mimo upalnych dni niewiele klientów korzysta z ogródka, właśnie przez osy - Jeżeli ktoś odważy się wyjść na zewnątrz, to odliczamy za ile wróci do środka. I większość najczęściej szybko wraca - wyznała.
Profesor z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego uspokaja
Prof. Stanisław Czachorowski, entomolog z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie w rozmowie z Wirtualną Polską jednoznacznie przyznał, że w tym roku os w Polsce wręcz ubywa, a rozbieżność między opinią Polaków, a faktami, wynika z cyklu życiowego owadów.
Wiosną samice zakładają gniazda i wylęgające się pierwsze robotnice są zajęte opiekowaniem się potomstwem. W efekcie na początku lata gniazda rosną. Natomiast w sierpniu, okres składania jaj przez samice się kończy, w rezultacie robotnice są bezrobotne i wylatują z gniazd do ludzi.
- Dorosłe osobniki odżywiają się nektarem, węglowodanami i cukrem. Dlatego lgną do słodkich rzeczy takich jak pączki, jagodzianki, czy bułki z lukrem. Oto wyjaśnienie, skąd mamy wrażenie, że jest ich tak dużo szczególnie w pobliżu jedzenia i picia - wytłumaczył prof. Czachorowski.
- Jesteśmy przewrażliwieni, na widok os reagujemy panicznie. To wynika też z braku edukacji. Sam, jako dziecko, bałem się ich panicznie. Opowiadano mi, że kilka użądleń powoduje śmierć. Mówiono, że szerszeń może zabić konia. A prawda jest taka, że osy na nas nie polują. One polują na drobne owady i atakują wyłącznie w obronie własnego gniazda - uspokoił profesor.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Papuga uprzykrza życie mieszkańców polskiego miasta. "Chciała wtargnąć nam do auta"
- Pomoc zwierzętom domowym, dzikim i bezdomnym w upały. Co możemy zrobić?
- Jak nawadniać rośliny, gdy wyjedziemy na urlop? "Jedna z najgorszych rzeczy, którą można zrobić..."
Autor: Anna Gondecka
Źródło: Wirtualna Polska
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Krzysztofek/GettyImages