Lista znanych kotów i kociarzy jest naprawdę imponująca. Pupile te zamieszkiwały w Białym Domu, zapisały w historii świata, a także odegrały kultowe role w filmach. I tak kotka Félicette wyruszyła w kosmos, kot Schrödingera stał się bohaterem memów, a Orangey zagrał u boku Audrey Hepburn w "Śniadaniu u Tiffany’ego". I na tym nie koniec! Poprosiliśmy historyczkę, Agnieszkę Jankowiak-Maik, by przybliżyła postacie znanych kotów.
Socks – kot Billa Clintona
Wszystko wskazuje na to, że wraz z Bidenami wprowadzi się kot, dlatego historyczka listę wpływowych kotów rozpoczęła od pupila Billa Clintona, który stał się wręcz ikoną.
– On się stał twarzą Białego Domu, fotoreporterzy go uwielbiali. Ma mnóstwo zdjęć. Ludzie do niego pisali listy. To było niesamowite. Kot ten miał wystąpić w grze komputerowej, ale ostatecznie nie została wydana. Pojawiał się jednak w bajkach, komiksach i rządził tym Białym Domem, ale do czasu, bo później wprowadził się labrador i już tak uroczo nie było – mówiła Agnieszka Jankowiak-Maik.
Amerykanie wówczas pokochali labradora retrievera o imieniu Buddy, a kot Socks poczuł się zazdrosny. - Lepiej sobie poradziłem w godzeniu Palestyny z Izraelem niż w przypadku Buddiego i Socksa - powiedział w jednym z wywiadów Bill Clinton. Gdy w 2001 roku Clintonowie opuścili Biały Dom, Socks został na miejscu, a opiekę nad nim przejęła Betty Currie.
40 kotów Hemingwaya
Do grupy miłośników kotów zaliczał się również pisarz Ernest Hemingway, który miał… 40 kotów. – Pierwszego dostał od kapitana statku po ostrej popijawie. Kot ten był bardzo specyficzny i potem wszystkie te koty miały tę samą cechę, czyli były to koty sześciopalczaste. Twierdził, że posiadanie kota prowadzi do tego, że się posiada następne koty. Hemingway uwielbiał te zwierzęta i je rozpieszczał. Mogły chodzić po stole, podjadać z talerzyka. Kupił im nawet krowę, by dawała im mleko – zdradziła historyczka.
Co ciekawe Hemingway nadawał swoim kotom imiona słynnych osób. I tak była Marilyn Monroe, Pablo Picasso, Charlie Chaplin. Historyczka podkreśliła, że ta tradycja została zachowana, ponieważ w siedzibie żyją potomkowie czworonogów. – Wciąż są sześciopalczaste i nadal dostają słynne imiona. To muzeum można zwiedzać. Hemingway faktycznie był bardzo wrażliwy na punkcie swoich futrzaków. Zachowały się listy, w których rozpaczał, że musiał dobić jednego ze swoich pupili. Kot połamał sobie łapę i w męczarniach umierał, więc strzelił do niego, by nie cierpiał dłużej – przyznała.
Chester – kot naukowiec
W historii zapisał się również kot naukowiec- Felis Domesticus Chester Willard. Był on autorem i współautorem dwóch prac naukowych. – To trochę przypadek. Jego właściciel Jack H. Hetherington w latach 80. napisał pracę o niskich temperaturach w liczbie mnogiej. Redakcja kazała tę pracę poprawić na liczbę pojedynczą, a wtedy to nie było takie proste. W związku z tym dodał swojego kota jako współtwórcę – przypomniała pani Agnieszka.
Następnie ten sam naukowiec Jack H. Hetherington pisał również pracę zbiorową z innym badaczami. – Nie mogli się oni dogadać w warstwie merytorycznej. Bali się podpisać pod tą pracą, więc podpisali kota - dopowiedziała historyczka.
Kult kota
Koty doczekały się również swojej patronki, a jest nią św. Gertruda. Legenda głosi, że była kuszona przez szatana, który przybrał postać myszy. W odpędzeniu pomógł jej nie tylko Chrystus, lecz i kot, który rozprawił się z myszą, ratując przyszłą świętą przed grzechem. Natomiast pani Agnieszka opowiedziała o egipskiej bogini Bastet, ponieważ historia czczenia kotów sięga zamierzchłych czasów.
– W Egipcie kult kotów był tak rozbudowany, że była dedykowana kotom osobna bogini Bastet, która przedstawiano jako boginię z głową kota. Była też patronką radości, tańca, płodności. W Egipcie za zabicie kota groziły bardzo srogie kary. Nawet jeśli ktoś przypadkiem zrobił krzywdę kotu, to mógł liczyć na publiczną chłostę – powiedziała.
Zobaczcie w naszym materiale wideo zdjęcia swoich kotów.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
W 2021 roku wzrośnie podatek za psa. Kto i do kiedy musi go zapłacić?
Buldog francuski został burmistrzem. "Żadnych ludzi na wysokich stanowiskach"
Autor: Dominika Czerniszewska