Kocie feromony dzielą się na wywoławcze, modyfikujące, sygnalizujące i zapoczątkowujące. Każdy z nich działa na koty w inny sposób. Niektóre są stałe i pozwalają na przykład zidentyfikować konkretnego osobnika (rozpoznać jego płeć czy wiek), inne wpływają na kota w danej sytuacji (na przykład u kotki w rui czy kiedy kot jest wystraszony). Jako przykład można podać tutaj lecznicę weterynaryjną. Zwierzę podczas wizyty wydziela poprzez opuszki na łapkach „feromony strachu”, wysyłając w ten sposób jasny komunikat i informując inne koty, że to miejsce należy omijać.
Syntetyczne feromony dla kota
Oprócz feromonów występujących u kota naturalnie istnieją także feromony syntetyczne, zwykle dostępne w dwóch postaciach. Feromony dla kota do kontaktu czy obroże feromonowe dla kotów mogą okazać się niezwykle pomocne, zwłaszcza w sytuacjach mogących powodować u zwierzęcia długotrwały stres.
Dostępne na rynku feromony syntetyczne odznaczają się mniej efektywnym działaniem niż feromony naturalne. Sztucznie wytworzone feromony mają słabsze działanie choćby ze względu na to, że nie towarzyszą im dodatkowo wrażenia dotykowe czy wizualne. Syntetyczne feromony mogą sprawdzać się w sytuacjach stresowych, warto jednak pamiętać, że nie należy ich traktować jako rozwiązania przyczyny stresu u zwierzaka. Obroże feromonowe dla kotów czy feromony w postaci dyfuzorów powinny być zawsze odpowiednio dobrane.
Feromony dla kota na uspokojenie
Opiekunowie kotów mogą wybierać spośród dwóch rodzajów sztucznych feromonów. Na rynku dostępne są feromony policzkowe, nazywane frakcją F3. Feromony tego typu pozostawiane są na przedmiotach w celu organizacji przestrzeni i oznakowania przedmiotów. Mają zapobiegać drapaniu i znaczeniu terenu moczem. Przydają się również w sytuacjach lęku, stresu i niepokoju. Dodatkowo ich składzie znajduje się wanilia, która wykazuje działanie uspokajające i relaksujące. Roślina ta nie działa jednak na wszystkie koty.
Dostępne są również feromony policzkowe frakcji F4. Są to feromony, które kot pozostawia podczas ocierania się i zaznaczania przyjaznych sobie osobników. Zadaniem feromonów F4 jest łagodzenie konfliktów między kotami, jednak do ich skutecznego działania potrzebne są jeszcze wrażenia dotykowe i wizualne.
Istnieje też połączenie feromonów F3 i F4, które również mogą zainteresować kocich opiekunów. Ten syntetyczny feromon koci jest stosowany przy nauce korzystania z drapaka. Skropiony nim drapak staje się dla kota atrakcyjniejszy, dzięki czemu zwierzak szybciej się uczy, do czego służy ten przedmiot.
Kiedy sięgać po feromony dla kota?
Decydując się na wprowadzenie feromonów, trzeba pamiętać o tym, że nie są one lekarstwem na problemy i w wielu przypadkach nie zastąpią porad kociego behawiorysty czy wizyty u lekarza weterynarii. Feromony mogą okazać się pomocne dla zestresowanego zwierzaka, ale nigdy nie usuną przyczyny problemu.
Feromony można jednak zastosować w sytuacjach stresowych. Należy przez to rozumieć wyjazdy, przeprowadzkę, wprowadzenie do domu nowego domownika czy większe imprezy rodzinne. Feromon nie będzie jednak działać podczas rozwiązywania konfliktów między zwierzętami. Nie sprawdzi się też przy kotach, które regularnie załatwiają się poza kuwetą. W takich przypadkach zawsze należy zbadać kota i wyleczyć.
Czy warto korzystać z uspokajających feromonów dla kota?
Działanie syntetycznych feromonów nie jest jednoznacznie stwierdzone. Bywa, że opiekunowie kotów chwalą produkt, nawet jeśli stosują feromony nieodpowiednie do danego problemu. Feromony syntetyczne są obecnie często stosowaną metodą behawioralną. Ich koszt jest jednak dość spory, dlatego przed zastosowaniem feromonoterapii warto się zastanowić, gdyż często okazuje się ona zbędna.
Zobacz wideo: Co robi kot, kiedy nie ma nas w domu?
Zobacz także:
- Przekarmiamy koty, a to poważny błąd. Weterynarz wyjaśnia, ile powinien jeść i ważyć nasz pupil
- Czy kot radzi sobie z samotnością? Behawiorystka wyjaśnia, jak sprawdzić, czy nasz pupil ma lęk separacyjny
- Co robi kot, kiedy nie ma nas w domu?
Autor: Adrian Adamczyk
Źródło zdjęcia głównego: Svetlana Sultanaeva/Getty Images