Wielka akcja ratowania kota. Wszystko udało się dzięki... komentarzom na Facebooku

Wielka akcja ratowania kota. Wszystko działo się w... komentarzach na Facebooku
Wielka akcja ratowania kota. Wszystko działo się w... komentarzach na Facebooku
Źródło: Getty Images/Ikoimages

W środę jedna z użytkowniczek Facebooka opublikowała na portalu wpis dotyczący pewnego kota. Kobieta zauważyła, że zwierzę utknęło w oknie i "strasznie płacze". O pomoc zwróciła się do członków grupy "Obywatele Ursynowa". Jak zakończyła się groźna dla zwierzęcia sytuacja?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

DD_20250313_Kotki_REP_napisy
Koty devon rex i ich terapeutyczne zdolności - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Kot utknął w oknie. Internauci zareagowali natychmiast

"Kabaty. Kot utknął w oknie. Strasznie płacze. Co robić?" - napisała jedna z użytkowniczek Facebooka na grupie "Obywatele Ursynowa", zwracając się do internautów z prośbą o pomoc.

Pod wpisem kobiety natychmiast zaczęły pojawiać się komentarze od użytkowników portalu.

"Czy jest możliwość dostać się do kota od Sąsiadów? Liczy się każda sekunda. To jest sytuacja zagrożenia życia", "Śmiertelne zagrożenie dla kota. Chyba straż pożarna, bo tylko oni się do niego dostaną" - zaczęli pisać internauci.

Po godzinie relacjonowania przez kobietę sytuacji, na wpis zareagował jeden z warszawskich oddziałów straży pożarnej.

"Już dojeżdżamy. Każde zagrożenie życia i zdrowia zgłaszamy natychmiast na 112. Szkoda czasu" - napisali przedstawiciele Jednostki Ratowniczo-Gaśnicza nr 17 PSP w Warszawie.

Jak zakończyła się akcja ratowania kota?

Mimo informacji o jadącej na miejsce straży pożarnej, zestresowani internauci z niecierpliwością wyczekiwali na rozwój sytuacji.

"Proszę o update", "Co się dzieje z kotkiem"? - pisali.

Na szczęście, akcja ratownicza przebiegła pomyślnie, o czym poinformowała jedna z użytkowniczek Facebooka.

"Kotek wyciągnięty przez straż, żywy. [...] Chwilowo zaopiekuje się nim sąsiadka, idziemy teraz z panią, która wezwała pomoc do weta, żeby kontrolnie sprawdził. Kotek ruchliwy, wiadomo, zestresowany" - czytamy w opublikowanym przez nią komentarzu.

Działania internautów oraz straży pożarnej spotkały się z wielką aprobatą ze strony pozostałych, śledzących konwersację osób.

"Ekstra!", "Wraca wiara w ludzi" - napisali.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości