Czy zwierzęta mają duszę i trafiają do nieba?
To pytanie może nurtować wierzących w życie po śmierci właścicieli pupili. Odpowiedź na nie jest nie lada wyzwaniem również dla interpretujących Pismo Święte kapłanów, a szczególnie dla tych duchownych, którzy opiekują się zwierzętami i żywią do nich szczególne uczucia. O. Jakub Kołacz to jezuita i posiadacz adoptowanej kotki Tusi, który w podcaście Tomasza Terlikowskiego "Tak myślę" próbował rozwikłać tę egzystencjalną niewiadomą o ewentualnym pośmiertnym istnieniu domowych czworonogów. Czy według niego Tusia trafi do raju?
- Jestem przekonany, że tak będzie. Od razu zahaczasz o bardzo trudny temat, czy zwierzęta mają duszę, jak to z tym wszystkim będzie potem. Jeśli Pan Jezus cały czas w dziele zbawienia mówi nam, że: "Oto wszystko czynię nowe", to trudno sobie wyobrazić, żeby Królestwo Niebieskie i nasza późniejsza egzystencja były pośrodku pustyni. Wtedy po prostu nie ogarnęlibyśmy tej kuwety. (...) Ja sobie to wyobrażam tak, że rzeczywiście [w niebie - przyp. red.] wszystko będzie nowe i to, co było dobre, będzie blisko nas, a to, co szkodziło człowiekowi, wciąż będzie istniało, ale w jeziorze ognia apokaliptycznego - zaznaczył w rozmowie o. Kołacz.
Śmiertelność czy nieśmiertelność to jest chyba kwestia bardziej spekulacji. Natomiast skoro Pan Jezus stworzył wszystko nowe, to ta moja Tusia będzie również nowa i jeszcze bardziej wspaniała niż jest teraz
Jak człowiek powinien traktować zwierzę według zasad chrześcijaństwa?
Tomasz Terlikowski podczas rozmowy z jezuickim duchownym zwrócił uwagę na spostrzeżenia papieża Franciszka, który ubolewa, że zwierzęta dla coraz większego grona osób stały się substytutem dzieci, a chęć posiadania pupila przewyższyła pragnienie realizowania się w roli rodzica.
- To jest oczywiste, że kot jest kotem i nie należy go traktować jak człowieka. Pies jest psem i nie należy go traktować jak człowieka. To jest to podstawowe rozróżnienie. Ale mając już kota i traktując go jak kota, traktując zwierzątka takimi, jakimi one są, każde z nich ma swoją osobowość - tłumaczył w podcaście o. Kołacz.
To, co było stworzone przez Pana Boga i czym się On zachwycał w poszczególne dni stworzenia, to wszystko ma swoje miejsce na wieczność i my jako ludzie mamy obowiązek panować nad tym. Panować to nie tylko zjeść (…). Mamy obowiązek, żeby pomóc doprowadzić do zbawienia
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Marcin Kostrzyński obala popularne mity na temat zwierząt. "Czy wilk może być zły?"
- Elżbieta II miała 30 psów rasy corgi. "Ta miłość rozwijała się przez lata"
- Najciekawsza praca świata? Weterynarz Łukasz Łebek: "Mimo wszystko wybrałbym ten zawód ponownie"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: deon.pl
Źródło zdjęcia głównego: Justin Paget/Getty Images