Zofia Zborowska-Wrona o trudnej ciąży
Nie od dziś wiadomo, że Zofia Zborowska-Wrona zdradza tylko te szczegóły na temat swojego życia prywatnego, o których sama ma ochotę mówić. Również teraz, gdy spodziewa się swojego pierwszego dziecka, mocno dawkuje informacje, które dotyczą jej stanu. Nie ukrywa jednak, że jej ciąża nie należy do łatwych.
Zdradziła więcej na ten temat, odpowiadając Agnieszce Kaczorowskiej, która w swoim poście na Instagramie uznała, że obserwuje w mediach społecznościowych modę na brzydotę. - Trochę wydaje mi się, że wynika z chęci przeciwstawieniu się instagramowemu pięknu, które narzuciło pewne standardy, a z drugiej ze zbyt skrajnego pojmowania takich haseł jak #bodypositive – oceniła. Czytaj więcej na ten temat: Agnieszka Kaczorowska nie rozumie "mody na brzydotę". Swoim wpisem zaskoczyła wiele kobiet
W związku ze słowami Kaczorowskiej, Zofia Zborowska opisała, jak trudny jest dla niej czas ciąży.
- Moja ciąża od początku należała do tych delikatnych. Pierwszy trymestr przepełniony był strachem, mdłościami, z którymi w żaden sposób nie mogłam sobie poradzić oraz okrutnym zmęczeniem. (…) Gdy rozpoczął się II trymestr, gdzie niby jest już "bezpiecznie i fajnie" ja musiałam zderzyć się z diagnozą, która zmroziła mnie na ok 1,5 miesiąca. Nie wchodzę w szczegóły bo zapewne jutrzejsze nagłówki, zmroziłyby krew w żyłach dużej części naszej rodziny, która nie miała o tym wszystkim pojęcia. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, a ja wyszłam z tej sytuacji tylko z blizną i większą ilością siwych włosów – zdradziła Zborowska. Przyznała także, że mając na uwadze zdrowie swojego dziecka, zaczęła bardziej dbać o sobie.
W życiu tak nie dbałam o siebie, jak dbam teraz-będąc w ciąży. A pisząc to zdanie, mam na myśli nawadnianie się, walkę o to, aby jednak jeść zdrowo (mimomimo że najchętniej, o zgrozo, jadłabym drożdżówki i frytki) czy pamiętanie by przyjmować codzienną dawkę leków, zastrzyków oraz supli. Trochę śmieszy mnie to, że pierwszy raz w życiu dzień zaczynam od b. skrupulatnej i długiej rutyny dbania o cerę (dopadł mnie ciążowy trądzik). Fajnie byłoby kontynuować tę rutynę i po ciąży. To samo z ciałem: równie skrupulatnie masuję je 2x dziennie olejkami. Poza tym chodzę do fizjoterapeutki uro-ginekologicznej (polecam!), osteopatki, oraz na masaże drenujące. Jestem w terapii+ mam zajęcia z medytacji. A wszystko to robię dla mojej nienarodzonej jeszcze córki
– napisała.
Zofia Zborowska-Wrona odpowiada Agnieszce Kaczorowskiej-Peli
To, że szczere wyznania Zosi mogą być wynikiem publikacji Agnieszki Kaczorowskiej na temat "mody na brzydotę", staje się jasne w ostatniej części wpisu.
- (…) Jak słyszę, że ktoś zarzuca mi, albo jakiejkolwiek innej kobiecie zaniedbanie (w ciąży czy też nie), to jest mi po prostu przykro. Nigdy nie wiesz, jaka historia kryje się za każdą z nas. Dla kogoś wstanie z łóżka to już jest sukces. Ja, jak mam siłę, to wjeżdża makeup i kiecka, ale błagam, nie oceniajmy po wyglądzie. Nie narzucajmy sobie tej chorej presji. Bądźmy dla siebie wyrozumiali, wspierajmy się – zaapelowała Zborowska i dodała: "Moje postrzeganie kobiet, w trakcie trwania ciąży, niebywale się zmieniło i b. mnie to wzrusza. Jestem Waszą fanką. Bez kitu".
Zobacz wideo: Jak Zosia Zborowska przygotowuje się do roli mamy?
Zobacz także:
- Mery Spolsky pozuje w bikini bez filtrów, makijażu i kompleksów. "Miss Natura 2021"
- Metamorfozy Roberta Kudelskiego i Marcina Szczurkiewicza. Dlaczego postanowili schudnąć?
- Agata Rubik zachwyca figurą w kostiumie kąpielowym. "Ćwiczenia nie idą na marne"
Autor: Kamila Glińska