Migliaccio Składniki:
- mleko
- pomarańcza
- laska wanilii
- masło
- semolina
- jajko "zerówka"
- cukier
- sól
- ser ricotta
- rodzynki
- cukier
Przygotowanie:
Mleko wlewamy do dużego garnka. Wrzucamy skórkę zdjętą z pomarańczy w jak najmniejszej liczbie kawałków oraz nacięte wzdłuż strąki wanilii. Podgrzewamy na bardzo małym gazie, nie dopuszczając do zagotowania. Kiedy mleko przejdzie aromatami, usuwamy skórkę i wanilię, nożem zsuwając jej nasionka do mleka. Do garnka wrzucamy masło i kiedy się rozpuści, wsypujemy semolinę, nieustannie mieszając. Gdy zgęstnieje, odstawiamy do wystudzenia. W misce ubijamy jajka z cukrem i szczyptą soli, dokładamy ricottę i dokładnie mieszamy. Przestudzoną masę z semoliny wkładamy partiami do jajek i miksujemy na gładko. Ta część bywa trudna, można sobie pomóc blenderem, jeśli masa jest bardzo oporna. Na koniec dokładamy rodzynki. Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia, boki smarujemy starannie masłem i przelewamy ciasto do formy. Wstawiamy do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i pieczemy około 50 minut. Migliaccio można przed podaniem posypać cukrem pudrem, ale nie trzeba.
Frappe – rzymskie faworki Składniki:
- mąka pszenna
- masło
- cukier
- jajko "zerówka"
- grappa
- sól
- skórka z cytryny
- olej roślinny
Przygotowanie:
Ze składników zagniatamy ciasto, mocno je wyrabiając. Skórkę cytrynową dodajemy na samym końcu. Gdyby ciasto było za suche, zwiększamy ilość alkoholu. Wyrabiamy zwartą kulę, zawijamy ją w folię i wkładamy do lodówki, żeby pół godziny odpoczęło. Wałkujemy cienko i tniemy. W Rzymie najbardziej rozpowszechnione są sporej wielkości prostokąty z karbowanymi krawędziami, cięte przez środek. Ale są też koła i takie zupełnie podobne w kształcie do polskich faworków. Nas zauroczyły te wiązane w pętelkę. Smażymy krótko, tak aby zazłociły się z obu stron. Wykładamy na ręcznik papierowy, by odsączyć nadmiar oleju, posypujemy cukrem pudrem i podajemy. Można z kawą albo z gorącą czekoladą, w końcu jest zima, ale można też ze słodkim winem. Ja po błyskawicznym pochłonięciu frappe już się zastanawiam, czy w weekend nie spróbować zrobić innych karnawałowych rzymskich słodyczy: kuleczek o nazwie castagnole. Smakowały mi szalenie na Piazza del Popolo. W Krakowie, zrobione własnoręcznie, na pewno nie będą gorsze. A ja dalej będę się poddawał mącznej obsesji!
Castagnole di risotta Składniki:
- jajko "zerówka"
- cukier
- skórka z pomarańczy
- proszek do pieczenia
- cynamon
- cukier waniliowy
- sól
- ser ricotta
- mąka pszenna
- olej roślinny
Przygotowanie:
Jajko roztrzepujemy z cukrem (trzepaczką). Dodajemy skórkę pomarańczową, proszek do pieczenia, cynamon, cukier z wanilią i sól i dokładnie mieszamy. Dokładamy ricottę i znów dokładnie, ale niezbyt długo mieszamy. Wsypujemy mąkę i łyżką łączymy ze sobą składniki ciasta (będzie wilgotne i będzie się nieco lepiło do rąk). Oprószamy dłonie mąką i formujemy z niego mniej więcej 30 kulek, odrobinę mniejszych od orzecha włoskiego. Smażymy w gorącym oleju, odsączamy na papierowym ręczniku i, jeszcze gorące, zanurzamy w miseczce z cukrem. Najlepsze pierwszego dnia!
Crema pasticcera Składniki:
- mąka pszenna
- masło
- cukier
- Krem
- mleko
- śmietana
- laska wanilii
- cukier
- żółtko z jajka "zerówki"
- skrobia
Przygotowanie:
Zagniatamy ciasto opuszkami palców, jak najkrócej, tak by powstała wilgotna kruszonka. Przesypujemy ją do formy i rozkładamy równomiernie na powierzchni blachy i na obręczy, dociskając tak, by kruszonka się połączyła. Wkładamy do lodówki na pół godziny.
Do rondla wlewamy śmietanę i mleko. Ze strąka wanilii wyskrobujemy nasionka i wrzucamy do mleka. Zagotowujemy. Żółtka ubijamy z cukrem na puszystą pianę. Dodajemy mąkę ryżową i, mieszając, wlewamy zagotowane mleko. Całość przelewamy do rondla z grubym dnem, nieustannie i energicznie mieszając rózgą do ubijania. Gdy zacznie gęstnieć, zmniejszamy gaz do minimum i podgrzewamy przez minutę, nie dopuszczając do zagotowania kremu. Natychmiast przelewamy na ciasto. Nie wyskrobujemy kremu z dna garnka (przy samym dnie krem może się ściąć). Gdy krem nieco przestygnie, na wierzchu układamy owoce. Gotowe!
Crema di mascarpone
- cukier
- jajko "zerówka"
- grappa
- mascarpone
Przygotowanie:
Żółtka z cukrem ubijamy na puch. Dodajemy kieliszek alkoholu. Ubijamy jeszcze przez chwilę. Dokładamy mascarpone i krótko mieszamy mikserem na najmniejszych obrotach, by połączyć składniki (zbyt długie ubijanie spowoduje płynięcie mascarpone i nici z deseru!). Białka ubijamy na sztywną pianę i delikatnie, łopatką, łączymy z masą. Owoce, na przykład maliny albo jagody (zwane w Małopolsce borówkami), wrzucamy do salaterek i przykrywamy kremem. Ozdabiamy owocami albo czekoladą. Albo jednym i drugim! I… i jesteśmy w niebie!
Zobacz też inne, sprawdzone przepisy na pączki i faworki:
- Ostatkowa rozpusta
- W tłusty czwartek słodycze bez cukru! :)
- Pączki i faworki. Smacznego!
- Ociekające słodkością pyszne pączki i faworki
- Tłusty czwartek. Grzeszymy!
- Kolorowe pączki z dziurką
- Pączki i róże karnawałowe!
- Pączki z galaretką i obwarzanki z serem
- Pączki mojej mamy
- Faworki. Karnawałowy przysmak
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN