Sprzeciw lekarzy wobec decyzji TK. "Protestujemy przeciwko odbieraniu kobiecie prawa do godności"

Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z ustawą zasadniczą prawa do aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. W proteście kobiety w całej Polsce wyszły na ulice i robią to nadal - z dnia na dzień jest ich coraz więcej. Sprzeciw wobec orzeczenia TK wyrazili też śląscy ginekolodzy, którzy żądają przywrócenia kompromisu aborcyjnego. Jednym z inicjatorów listu otwartego w tej sprawie jest dr Maciej Jędrzejko - ginekolog i położnik oraz ojciec trójki dzieci - z którym rozmawialiśmy w naszym programie.

List otwarty ginekologów po wyroku TK

Śląscy lekarze sprzeciwiają się orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Ginekolodzy żądają przywrócenia kompromisu aborcyjnego.

Protestujemy przeciwko odbieraniu kobiecie prawa do godności

- wyjaśnia dr Maciej Jędrzejko - ginekolog i położnik od 18 lat, ojciec trójki dzieci.

Jak dodaje, wyrok TK nie był konsultowany ze środowiskiem lekarskim i naukowym ani kobietami.

Ruch, który nie spina się ani ekonomicznie, ani etycznie, naukowo, biologicznie, medycznie - w żaden sposób

- uważa rozmówca Dzień Dobry TVN.

Konsekwencje wyroku Trybunału Konstytucyjnego

Jak mówi dr Maciej Jędrzejko, kobiety powyżej 34 roku życia, są przerażone. Wiedziały, że będą miały ciąże ze zwiększonym ryzykiem, ale miały świadomość, że w skrajnym przypadku są chronione. Zawsze pytają go w gabinecie, co będzie, gdy okaże się, że dziecko będzie mieć nieuleczalną chorobę.

Wtedy mówię im, że nie podpisywałem klauzuli sumienia. Nie usuwam zdrowych ciąż, ponieważ jestem temu absolutnie przeciwny. Natomiast jeśli to będzie chora ciąża, prawo zezwala na to, żeby ją legalnie w warunkach sanitarnych w szpitalu usunąć. Wtedy pacjentki decydują się na zachodzenie w ciążę. Teraz nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Myślę, że większość kobiet zrezygnuje, bo nikt nie będzie ryzykował

- obawia się ginekolog i położnik.

Jego zdaniem, przyrost naturalny w Polsce na pewno się zmniejszy.

Przecież po to było 500 plus, żeby zwiększyć rodność. Teraz kobiety się po prostu boją

- mówi dr Jędrzejko.

Sytuacja kobiet w ciąży

Ma w tej chwili dwie pacjentki z wadami genetycznymi płodu.

Deformacja główki, brak nerek, nie ma kości nosowej, widać, że płód będzie bardzo silnie zdeformowany. Mówię: no cóż, będziemy musieli panią wysłać do kliniki w Czechach lub w Niemczech, bo ja w Polsce prawa nie złamię

- zaznacza lekarz.

Jest przekonany, że sytuacja ta najbardziej uderzy w kobiety, które nie mają pieniędzy.

Będzie mnóstwo kobiet, u których ten problem będzie rozwiązywany wieszakiem, gdzieś w niegodnych warunkach. W XXI wieku to nie do pomyślenia. Decydenci cofnęli Polskę, to jest średniowiecze

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że będzie zalecał badania prenatalne wszystkim kobietom.

Premier powiedział również, że wirus jest w odwrocie. Zasłużył sobie na to, żeby nie wierzyć w to, co mówi. Nie wierzę w to, że rząd - wprowadzając przepis, który ogranicza możliwość aborcji - dalej będzie dawał pieniądze na refundację badań prenatalnych

- twierdzi ginekolog. Zastanawia się też, co ma powiedzieć pacjentce, u której badania prenatalne stwierdzą wady genetyczne.

Nie dano nam żadnej alternatywy. Nie zgadzam się na skazywanie kobiet na takie cierpienia, jako człowiek i lekarz, żeby były traktowane jak trumny dla chorych płodów

- podkreśla dr Maciej Jędrzejko.

Zobacz też:

Kinga Duda przerywa milczenie w sprawie aborcji. Córka prezydenta wydała oświadczenie

Strajk kobiet w Polsce. Szymon Hołownia: "Państwo nie ma prawa zmuszać kobiet do heroizmu"

Maciej Zakościelny i inni mężczyźni komentują wyrok Trybunału Konstytucyjnego. "Murem za kobietami"

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Luiza Bebłot

podziel się:

Pozostałe wiadomości