Spotkanie z niedźwiedziem
Po 20 latach życia w Stanach Zjednoczonych Katarzyna i Rafał Naglakowie oraz ich dzieci wrócili w rodzinne strony, do Białki Tatrzańskiej. Miłośnicy zwierząt, podczas wycieczki do Doliny Kościeliskiej przeżyli wielkie emocje. Rodzina, wychodząc z Jaskini Mylnej, spotkała się oko w oko z niedźwiedziem. Całe zdarzenie nagrała telefonem córka, Zuzanna.
Miałem takie marzenie spotkać tego niedźwiedzia w Polsce. Gdy spotkaliśmy go na trasie, to nie był lęk, tylko adrenalina. Zauważyłem go pierwszy i zobaczyłem, że turysta wchodzi na niego oko w oko, bo go nie widział. Krzyknąłem, żeby uważał
– powiedział Rafał Naglak.
Jak się okazało, nie jest to pierwsze spotkanie rodziny z niedźwiedziem. Wcześniej mieli okazję zobaczyć drapieżniki z samochodu m.in. w parku narodowym Yellowstone oraz Yosemite.
Spotkanie z niedźwiedziem – zagrożenie
Niedźwiedź to bardzo inteligentne zwierzę. Marcin Kostrzyński nie życzy nikomu spotkań twarzą w twarz z tym drapieżnikiem. Ma on nie tylko potężną siłę, ale także potrafi szybko biegać i wspominać się po drzewach. Rozzłoszczony lub przestraszony niedźwiedź może zrobić człowiekowi krzywdę.
Musimy pamiętać, że to jest drapieżnik. Lepiej nie stawać twarzą w twarz z niedźwiedziem. Jeżeli byłby z młodymi, mogło dojść do konfrontacji. Lepiej zachować dystans, niedźwiedź jest szybki, potężny, potrafi wejść na drzewo, biega 50 km na godzinę
– powiedział przyrodnik.
Marcin Kostrzyński poradził także, że gdy na naszej drodze pojawi się niespodziewany gość, najlepiej zasygnalizować swoją obecności. Ale trzeba to zrobić w taki sposób, aby nie wystraszyć niedźwiedzia, ponieważ w przeciwnym razie może zaatakować.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz także:
Autor: Nastazja Bloch