Rakieta Falcon 9 nie wystartowała. Kiedy kolejna próba?

Z powodu niesprzyjającej pogody nie doszło do startu amerykańskiej rakiety Falcon 9. Rakieta ma wynieść na orbitę kapsułę Dragon z dwoma amerykańskimi astronautami. Kolejną próbę zaplanowano na sobotę. Porozmawialiśmy na ten temat z Arturem Chmielewskim, dyrektorem od przyszłych misji międzyplanetarnych w NASA/JPL.

Lot statku Crew Dragon przełożony

Start rakiety Falcon 9 na niską okołoziemską orbitę planowano na środę na godzinę 22.33 polskiego czasu. Na Przylądku Canaveral na Florydzie obecny był prezydent USA Donald Trump.

Decyzję o przełożeniu podjęto na 17 minut przed planowanym startem z Przylądka Canaveral na Florydzie. Procedurę odwołano ze względów bezpieczeństwa - norm nie spełniały warunki pogodowe. Oprócz niesprzyjającej aury w rozpoczętej procedurze startu nie wykryto żadnych błędów.

Nie będzie dziś startu - bezpieczeństwo naszej załogi, astronauty Hurleya i astronauty Behnken, jest naszym najwyższym priorytetem

- napisał na Twitterze szef NASA Jim Bridenstine.

Kolejną próbę zaplanowano na sobotę o godz. 21.22 czasu polskiego . Terminy rezerwowe to niedziela oraz poniedziałek.

O cel tej misji zapytaliśmy eksperta, Artura Chmielewskiego, dyrektora od przyszłych misji międzyplanetarnych w NASA/JPL.

Od siedmiu lat polegaliśmy na Rosjanach, żeby dostarczyć naszych astronautów do stacji kosmicznej. W obecnej sytuacji politycznej nie jest to dobre rozwiązanie, dlatego bardzo cieszymy się, że będziemy mieli astronautów dostarczanych przez amerykańską kompanię

- powiedział Artur w wideorozmowie z prowadzącymi Dzień Dobry TVN łącząc się z Pasadeny.

Misja NASA i SpaceX

Załogową kapsułę Dragon, którą wyniesie rakieta Falcon 9, wykonała na zlecenie Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) firma znanego miliardera Elona Muska - SpaceX. Po raz pierwszy w kosmos wyniesie więc astronautów statek wyprodukowany przez prywatną firmę.

Będzie to pierwszy lot załogowy na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) z terenu USA od prawie 10 lat. Wraz z definitywnym wycofaniem w 2011 roku ze służby amerykańskich wahadłowców NASA została pozbawiona własnych środków transportowania astronautów i zaopatrzenia na ISS. Wymiana członków załogi stacji realizowana była wyłącznie za pomocą rosyjskich statków Sojuz.

Misję wykonać mają Robert Behnken i Douglas Hurley. Obaj są bardzo doświadczonymi astronautami - stanowili załogę promów kosmicznych, są też pilotami testowymi. Hurley ma 53 lata a Behnken - 49 lat. Zdaniem ekspertów to optymalny wiek dla astronautów; muszą być to bowiem osoby zarówno z dużym doświadczeniem i cechujące się dobrą kondycją psychofizyczną.

Dragon zadokuje na ISS po około 24 godzinach od startu. Statek jest zaprojektowany w taki sposób, by proces ten dokonał się automatycznie. Jeden z astronautów będzie jednak monitorował przebieg dokowania i w razie nieprzewidzianych okoliczności wykona ten manewr manualnie.

Zobacz też:

Autor: Luiza Bebłot

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości