
Wielkimi krokami zbliża się wyjątkowe zakończenie roku szkolnego. Chociaż ze względu na pandemię będzie nietypowe, jedno się nie zmienia – prezenty dla nauczycieli. Temat wydaje się błahy, ale potrafi wywołać sporo kontrowersji. Co podarować nauczycielowi, aby żadna ze stron nie czuła się niezręcznie? O tym rozmawialiśmy z Agnieszką Stefaniuk, mamą siedmiorga dzieci oraz Aleksandrą Janse van Rensburg, która ma trójkę pociech.
Prezenty dla nauczycieli wyrazem wdzięczności
Temat prezentów dla nauczycieli zawsze budzi wiele kontrowersji. Dla jednych rodziców podarunek jest zbyt banalny (książka), dla innych zbyt osobisty (bon do SPA), a dla części - zupełnie zbędny. W czasach pandemii problematyczne stały się nawet kwiaty, które według niektórych powinny być dezynfekowane. Chcąc nie chcąc każdy z rodziców był kiedyś wciągnięty w ten temat.
To jak z tymi prezentami - dawać czy nie?
Prezenty są bardzo miłe, tylko w relacji nauczyciel, uczeń, rodzice, trzeba pamiętać, że nauczyciel jest takim zawodem zaufania społecznego. Ważne by było, aby szkoły, które zatrudniają nauczycieli, dawały standardy, w jaki sposób należałby nagradzać nauczyciela za jego pracę
– powiedziała Agnieszka Stefaniuk.
Jak przyznała, jako mama uczy swoje dzieci wdzięczności wobec nauczycieli, którzy tym bardziej teraz, w trudnych czasach, znakomicie dają sobie radę oraz wykazują się cierpliwością, poświęceniem i kreatywnością, by edukować młode pokolenia.
Co podarować nauczycielowi?
Aleksandra Janse van Rensburg mówiła, że zazwyczaj w każdej klasie powołana jest trójka rodziców, która zbiera tzw. składkowe. Z tych pieniędzy na koniec roku opiekunowie kupują dla nauczyciela wspólny prezent. Niestety, za każdym razem wybór upominku wywołuje burzliwe dyskusje.
Zawsze są dylematy, co kupić, czy książkę czy kwiaty. Myślę, że bony i vouchery do księgarni są fajnym pomysłem
– powiedziała nasza rozmówczyni.
Agnieszka Stefaniuk jest nie tylko mamą, ale także nauczycielką. Z perspektywy wychowawcy przyznała, że najbardziej cieszą ją sukcesy uczniów. Wzruszającą i miłą chwilą jest moment, w którym dziecko przychodzi z laurką bądź kwiatkiem i dziękuje za wspólną edukację.
Myślę, że drobne upominki, które własnoręcznie robią dzieci, kwiaty, czekolady, to jest standard, w jaki w naszej kulturze okazuje się wdzięczność
– stwierdziła Agnieszka Stefaniuk.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz także:






Dlugie 2 miesięczne wakacje to najwiekszy prezent.