Stasia Matsumoto to licencjonowana stylistka kimon w Japonii. Jak zdobyła ten zawód?

Stasia Matsumoto od 10 lat mieszka w Tokio, gdzie prowadzi firmę oferującą spędzenie dnia w oryginalnym, specjalnie dobranym kimonie. Jej klientami są zarówno obcokrajowcy, jak i Japończycy. Jak do tego doszło? O tym stylistka opowiedziała w Dzień Dobry TVN.

Poznawanie kultury japońskiej

Gdy Stasia przyjechała do Japonii, spotkała pewną Japonkę, która bardzo chciała nauczyć się języka polskiego przez wzgląd na swoją miłość do muzyki Chopina. To właśnie ona postanowiła zapoznać naszą rodaczkę z kulturą Kraju Kwitnącej Wiśni.

- Szybko ta relacja stała się bardzo koleżeńska. (...) Ona chciała bardzo, żebym doświadczyła takiej tradycyjnej Japonii i organizowała dużo doświadczeń dla mnie - wspominała Stasia Matsumoto w Dzień Dobry TVN.

Jednym z nich był dzień w kimono. Stasia została ubrana przez profesjonalne stylistki, a następnie miała sesję zdjęciową.

- Bardzo dobrze pamiętam ten dzień i jak wspaniale się wtedy czułam. Pomyślałam sobie, że mogłabym nauczyć się, jak nosić kimono i zaczęłam szukać szkoły, które oferuje takie lekcje - opowiadała Polka.

Stasia Matsumoto - pasja i praca w Japonii

Polka znalazła szkołę z bardzo dobrą renomą i ją ukończyła. Uzyskała licencję, więc jest profesjonalną stylistką i konsultantką do spraw kimono.

- Obecnie robię wyższy, profesjonalny poziom, który trwa 2 lata. Więc to wszystko zajmie mi 5 lat - mówiła Stasia Matsumoto.

W swoim salonie pokazuje to, co dla danej osoby wybrała, potem prowadzi godziny wykład, podczas którego mówi o historii i podaje informacje techniczne. Następnie ubiera klienta i układa mu włosy. Później organizowana jest sesja zdjęciowa. Całość trwa około 5 godzin. Ludzie dziwią się, że jest Polką, ale zawsze reagują pozytywnie.

- Cieszą się, że jest ktoś, kto stara się przybliżyć kimona szerszej publiczności i myślę, że nie jest to ważne, czy ja jestem Japonką czy nie - dodała licencjonowana stylistka kimon.