Słynne studio Hanna-Barbera
Studio Hanna-Barbera powstało w latach 50. XX wieku w Stanach Zjednoczonych. To właśnie tam narodziły się słynne bajki takie jak: "Flintstonowie" czy "Miś Yogi". Natomiast w latach 80. ubiegłego wieku w Polsce pojawiła się filia słynnego amerykańskiego studia. Rozpoczęły się zatem poszukiwania animatorów do produkcji. I tak na ogłoszenie wytworni natrafił rysownik z Dolnego Śląska Zbigniew Czuba .
- Szukali samorodnych talentów. Pomyślałem, że zaryzykuję. Jeździłem codziennie do Wrocławia pociągiem. Na miejscu były różne zadania. Na koniec podszedłem do reżysera z Bielska-Białej, który powiedział, że się nadaję i przyjmą mnie do pracy – wspomina rysownik.
Amerykańskie kreskówki w Bielsku-Białej
W 1984 roku William Hanna legendarny twórca "Flintstonów" postanowił osobiście poznać polskich rysowników. Przyjechał więc do studia w Bielsku-Białej.
- Chciał, by te bajki amerykańskie typu "Pies Huckleberry", "Miś Yogi", były jak "Bolek i Lolek", bardziej gibkie. Tak jak te polskie - powiedział Zbigniew Czuba, który zaczął rysować tak, by ukazać ruch i dynamikę.
Co ciekawe 10-minutowy film animowany składa się z ok. 7-10 tys. rysunków.
- Gdy dziennie wykonywałem 2 sekundy filmu, to była super sprawa. To jest praca benedyktyńska. – oświadczył rysownik.
Bajki te stały się kultowe. Część z nich do dzisiaj pokazujemy swoim dzieciom.
- Bajki nas kształtują. Sądzę, że odkrywają ważną rolę w naszym życiu. I to w nas zostaje – podsumował Andrzej Orzechowski ze Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej.
Jak powstaje film animowany? Kto oprócz Zbigniewa Czuby rysuje lub rysował w studiu w Bielsku-Białej? Dowiedz się tego z materiału wideo.
Zobacz także:
Dawid Podsiadło i Radek Kotarski stworzyli wspólny podcast. Wokalista: "Mówiłem, że będzie grubo"
Walentynki w kinie. Sprawdź, gdzie można się wybrać na film
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Bartek Bandoła