Odnaleziono królewski klawesyn, na którym grał Mozart. "To naprawdę rarytas"

Odnaleziono królewski klawesyn, na którym grał Mozart
Jeden z najcenniejszych klawesynów znajduje się w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Wykonano go w 1765 roku w Wielkiej Brytanii. Zaginął w czasie II wojny światowej. Po latach okazało się, że znalazł się w posiadaniu pewnej rodziny. To jeden z najbardziej oryginalnych instrumentów. Poznajcie jego historię.

Klawesyn, na którym grał Mozart

Andrzej Pągowski odwiedził Muzeum Instrumentów Muzycznych w Poznaniu, aby poznać historię klawesynu, na którym grali najwybitniejsi muzycy. Jak to się stało, że ten osławiony przedmiot znalazł się właśnie w tym miejscu?

- W 2011 roku dostaliśmy maila, że jest taki klawesyn, gdzieś pod Warszawą i może to być coś ciekawego. Jak zaczął przeglądać zdjęcia tego instrumentu okazało się, że jest to instrument zamówiony przez Fryderyka II, króla Prus do jego rezydencji w Poczdamie - wyjaśnił Patryk Frankowski, kierownik Muzeum Instrumentów Muzycznych, MNP.

Z Poczdamu klawesyn został przewieziony na zamek Fryderyka II Wielkiego we Wrocławiu. Jednak po II wojnie światowej zaginął. W nietypowych okolicznościach trafił w posiadanie pewnej rodziny.

- Po II wojnie światowej instrument był wywożony rosyjskim konwojem wraz z innymi dziełami sztuki. Zepsuła się ciężarówka, a ojciec osoby, która sprzedała nam klawesyn, postanowił odkupić go od żołnierzy rosyjskich za jakąś ilość alkoholu, była to beczka bimbru - zdradził Frankowski.

Prace konserwatorskie nad klawesynem

Klawesyn przebył długą drogę. Jest też dotknięty znakiem czasu, dlatego wymagał poważnych prac konserwatorskich, które trwały dwa lata.

- Instrument był narażony przez wiele lat na działanie wilgoci, wewnątrz znajdowały się mysie gniazda. Został rozebrany na części i oczyszczony. Przeprowadzono badania chemiczne dotyczące gatunku drewna, jakiego użyto. Ważnym elementem było też odkażenie tych wszystkich rzeczy. W dalszym etapie odbywała się już konserwacja stanu zewnętrznego - opowiedział Piotr Cieślak, kierownik Pracowni Konserwacji Instrumentów Muzycznych, MNP.

Klawesyn na razie nie wydaje dźwięków, ponieważ przez wilgoć ma zniekształcenie korpusu. Jednak Piotr Cieślak zapowiedział, że zostanie podjęta próba przywrócenia tego instrumentu do gry. Nadal istnieją na to szanse.

Instrument ma duże gabaryty, a to sprawia, że też większą skalę dźwięków, szczególnie w dolnym rejestrze. Oprócz tego powstał w jednym z najlepszych warsztatów w Anglii, jest wykonany z doskonałych materiałów, świetna jest jego konstrukcja. Grali na nim najwybitniejsi muzycy, 9-letni Mozart oraz syn Jana Sebastiana Bacha. To wszystko świadczy o jego wyjątkowości.

- Naprawdę jest to rarytas, jeśli chodzi o klawesyny. Myślę, że możemy być dumni, że mamy takiej klasy instrument w muzeum w Polsce i możemy go oglądać. Mam nadzieję, że nasze zabiegi konserwatorskie umożliwią posłuchanie kiedyś jego dźwięku - podsumował Patryk Frankowski, kierownik Muzeum Instrumentów Muzycznych, MNP.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

>>> Zobacz także:

Jak się odżywiać, aby nie przytyć na wakacjach? "Chodzi o to, żeby nasze wybory były mądrzejsze"

Nie odchudzamy się na wakacje. Kobiety mają dość presji: "Tu chodzi o kanon, a powinno chodzić o wolny wybór"

Jak "Big Brother" zmienił polską telewizję? Andrzej Sołtysik: "Moja żona pisała o tym pracę magisterską"

Autor: Daria Pacańska

Reporter: Andrzej Pągowski

podziel się:

Pozostałe wiadomości