Odeta Moro o pasji syna
Dziennikarka chętnie pokazuje fanom kulisy swojego życia prywatnego. Odkąd w 2018 roku na świat przyszedł jej synek Lew, nie brakuje go w social mediach mamy. Tym razem Odeta pokazała chłopca w zupełnie nowej odsłonie. Garażowe zdjęcie podbiło serca fanów. Zresztą sami spójrzcie:
- Mój facecik w swoim ulubionym miejscu! W garażu! Pamiętam jak byłam dzieckiem, wujek ciotce zawsze mówił - Kochanie "muszę iść" na chwilę do garażu! Tam już czekali koledzy... W wiadomej sprawie... Też tacy co się na chwile z domu urwali... Niby w słusznej, ważnej sprawie... I tak sobie udawali że coś naprawiali jednocześnie psując się niemiłosiernie... - czytamy pod fotografią.
- Z racji zamkniętych knajp i barów oceniam, że już wkrótce zacznie kwitnąć garażowe życie towarzyskie... Tylko kto ma garaż? I kiedy zaczynamy? - dodała Moro.
Fani rozczulili się tym widokiem. W komentarzach czytamy:
- Myślałem, że on z kanistrem benzyny szykuje się na majówkę.
- Ten mały jest świetny.
- A jednak aniołek z niego .
Odeta Moro i jej motocyklowa pasja
Okazuje się, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Odeta Moro swego czasu sporo czasu spędzała w garażu. Motocyklami interesowała się już jako nastolatka. Wszystko zaczęło się dość niewinnie, bo od zakupienia pierwszego magazynu motoryzacyjnego . Z czasem w głowie dziennikarki rodziło się coraz więcej pomysłów, ale od chęci zdobycia uprawnień do kierowania motocyklami odciągali ją ojciec i były mąż.
W 2012 roku Odeta wzięła sprawy w swoje ręce i po kryjomu spełniła marzenie. Teraz może samodzielnie kierować jednośladami.
Zobacz też:
- Dorota Wellman i Marcin Prokop nie od razu zostali przyjaciółmi. "Nie lubiłam Marcinka za całokształt"
- Sylwia Bomba zaprosiła nas do swojego domu. "Mówili mi: jesteś gruba i seplenisz - nie masz szans na karierę"
- Agnieszka Kaczorowska o krytycznych momentach macierzyństwa. "Wracałam do domu ze łzami w oczach"
Autor: Oskar Netkowski