Nie pierzesz nowych ubrań przed ich założeniem? Konsekwencje mogą być naprawdę groźne

mężczyzna wkłada nowe ubrania do pralki
Pranie nowych ubrań przed założeniem
Źródło: Weiquan Lin/Getty Image
Ubrania kupione w sklepie wymagają uprania przed ich założeniem, są bowiem siedliskiem chorobotwórczych patogenów oraz środków konserwujących, które mogą wywoływać alergie skórne i inne schorzenia. Pranie nowych rzeczy w odpowiednio wysokiej temperaturze powinno dotyczyć zarówno ubranek dziecięcych, jak i niemal wszystkich elementów garderoby dla dorosłych.

Kupowanie nowych ubrań sprawia większości z nas wiele radości. Po udanej wizycie w ulubionym butiku, chcemy jak najszybciej włożyć na siebie modną sukienkę czy upolowany na wyprzedaży sweter. Okazuje się jednak, że najpierw warto wrzucić je do pralki. Większość z nas stosuje tę zasadę wyłącznie w odniesieniu do rzeczy dla najmłodszych, ale zagrożenia związane z noszeniem ubrań prosto ze sklepu dotyczą także dorosłych.

Pranie biustonosza
Jak prać biustonosz?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Bakterie, wirusy, grzyby i pasożyty w nowych ubraniach

Nowe ubrania mogą być źródłem groźnych patogenów. Zwykle nie podejrzewamy, że przed nami mierzyła je w sklepie zatrważająca liczba osób, które mogły zostawić na nich groźne wirusy czy bakterie, wywołujące szereg chorób. Warto mieć to na uwadze, zwłaszcza w dobie nadal nie zwalczonej pandemii. Ubrania w przymierzalniach często lądują też na podłodze, są zatem narażone na kontakt z kurzem i podeszwami butów, pod którymi znajdują się groźne zarazki.

Rzeczy przyniesione ze sklepu mogą być także siedliskiem ludzkich pasożytów, na przykład wszy lub świerzbowców. Zdarza się, że w szwach lub przędzy tkanin osadzają się mikroorganizmy, odpowiedzialne za rozwój grzybicy. Staranne upranie ubrań przed pierwszym użyciem może uchronić nas przed schorzeniami, których leczenie mogłoby potrwać nawet przez wiele tygodni.

Formaldehydy i inne środki konserwujące w nowych ubraniach

W ubraniach ze sklepu mogą znajdować się także środki chemiczne, wykorzystywane przez większość producentów odzieży. Specjalne preparaty mają na celu zachowanie garderoby w jak najlepszym stanie - dzięki nim koszule, sukienki i inne rzeczy pięknie prezentują się na wieszakach, nie gniotą się i mają charakterystyczny zapach, kojarzący się większości konsumentów z "nowością".

Niestety, konserwanty wykorzystywane podczas produkcji oraz magazynowania odzieży, w tym także groźne formaldehydy, mogą wywoływać reakcje alergiczne skóry, takie jak zaczerwienienie, swędzenie czy wysypki. Zdaniem niektórych naukowców, kontakt z nadmierną ilością środków konserwujących zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwory. Zanim włożymy na siebie nowe ubrania, warto wrzucić je do pralki i zminimalizować ryzyko narażenia się na poważne konsekwencje zdrowotne.

Zobacz także:

Autor: Magdalena Brzezińska

podziel się:

Pozostałe wiadomości