Małgorzata Strasburger odnosi się do plotek o kryzysie w małżeństwie. "Jako żona i matka muszę zareagować"

Karol Strasburger
Justyna Rojek/East News
Źródło: Dzien Dobry TVN
Karol Strasburger i jego żona Małgorzata Strasburger słyną m.in. z tego, że konsekwentnie chronią swoją prywatność. Informacji na temat ich związku w mediach pojawia się niewiele. Jednak ostatnio poruszenie wywołały doniesienia o tym, że para przechodzi kryzys. Zapytaliśmy więc Małgorzatę Strasburger, czy rzeczywiście tak jest.

Karol Strasburger w lipcu obchodził 74. urodziny. Jego żona Małgorzata ma 37 lat. Od niemal dwóch lat są małżeństwem i mają półtoraroczną córeczkę Laurę.

Niedawno w prasie pojawiły się informacje, że para przechodzi kryzys. Jego powodem miałoby być to, że aktor coraz więcej pracuje i nie poświęca wystarczająco dużo uwagi rodzinie. Poprosiliśmy Małgorzatę Strasburger o skomentowanie pogłosek. 

Małgorzata Strasburger powiedziała nam, że przede wszystkim czują się niekomfortowo z tego powodu, że teraz zaszła w ich życiu koniczność szerokiego komentowania w prasie informacji, która w tak dużym stopniu dotyczy ich prywatności. Podkreśliła, że starają się nie wypuszczać w świat informacji na temat ich życia rodzinnego, bardzo osobistych i ważnych dla nich spraw. Jako matka i żona muszę zareagować. Czuję się w obowiązku prostować nieprawdziwe doniesienia, które mogłyby w przyszłości mieć negatywny wpływ na życie naszego dziecka, które do takich materiałów może dotrzeć – powiedziała Małgorzata Strasburger. – Dlatego po raz pierwszy też w stanowczy sposób zabieram głos w kontekście informacji o nas, które ostatnio się pojawiły. Wyraziła też nadzieję, że ten wątek szybko zostanie w mediach zamknięty, ponieważ, jak powiedziała, w jej małżeństwie temat kryzysu nie istnieje. 

Pogłoskę, że jej maż za mało czasu poświęca rodzinie uważa za pozbawioną jakichkolwiek odniesień do faktów. – Kiedy rodzi się dziecko, każdemu rodzicowi świat staje na głowie. W związku z tym różne życiowe plany są modyfikowane. W dojrzałym związku, takim jak nasz, który jest zbudowany na silnych fundamentach na bazie przyjaźni, wspólnych celów, doświadczeń i marzeń o rodzicielstwie, dziecko, które się pojawiam jest wyczekane. Jest ono kolejnym wspólnym mianownikiem, osobą, która jeszcze bardziej jednoczy małżonków, a nie dzieli. Natomiast życie rodziców, -wszystkich na całym świecie - naprawdę nie ma tylko kolorowych barw. Jednak cokolwiek w naszym życiu się dzieje, jesteśmy w tym razem – powiedziała żona Karola Strasburgera. 

Żona Karola Strasburgera podkreśla, że to jest jego bardzo dobry czas, jeśli chodzi o osiągnięcia zawodowe jej męża, i że nie należy zaangażowania w obowiązki interpretować jako zaniedbywania rodziny. – To, że mój mąż jest na tak zaawansowanym szczeblu kariery, sprawia, że podejmuje wiele aktywności. wiedząc od lat, że często jest zapraszany do współpracy, dopasowujemy nasze życie do jego kalendarza zawodowego. Jednak W związku z tym, że tworzymy team w życiu i bardzo zgrany team zawodowy, nie ma mowy, żebyśmy mieli cokolwiek niepoukładane. Wszystko musimy planować i świetnie sobie z tym radzimy. W taki sposób zorganizowaliśmy życie, by nasze dziecko nie odczuło braku któregokolwiek z rodziców. Dlatego bardzo krzywdzące jest snucie domysłów, że z powodu aktywności zawodowych, które są nieodłącznym elementem naszego życia, cierpi na tym rodzina – powiedziała Małgorzata Strasburger.  najważniejsza jest dla męża nasza rodzina, to, że jest ojcem. Najpierw jesteśmy my, a na drugim miejscu jest praca.

Kolejny wątek wzbudzający zainteresowanie, to opieka nad dzieckiem Strasburgerów. Dlaczego zajmują się córką sami?

– Celowo nie mamy niani i do tej pory Laura nie chodziła też do żłobka. Dziecko towarzyszy nam niemal zawsze i wszędzie. Na tym polega mądre i dojrzałe rodzicielstwo, by udało pogodzić się to, co najważniejsze. . To jest nasz dobrze napisany scenariusz, który skutecznie i jednomyślne realizujemy – powiedziała Małgorzata Strasburger. Żona aktora cieszy się z tego, że od września córka będzie chodzić do żłobka. – Dwa lata to już czas socjalizacji. Kontakt z rówieśnikami jest dziecku w tym wieku potrzebny – zauważa.  Nam udało się tak poukładać życie, że dziecko nie cierpi z powodu zadań, które podejmujemy w pracy

– Największym naszym szczęściem jest to, że jesteśmy teraz rodziną i staramy się poukładać całe nasze życie zawodowe tak, byśmy spędzali czas wspólnie. Na razie to świetnie się udaje. Zupełnie nie trzeba martwić się o nasz związek, życzylibyśmy innym takiego szczęścia jak nasze – podsumowała.

Czy para planuje w szczególny sposób uczcić rocznicę ślubu?

– Zamierzamy świętować prywatnie. Postaramy się wyjechać na urlop, prawdopodobnie nad polskie morze. Będziemy tam we trójkę, a to dla nas znaczy, że jest najlepiej na świecie – zdradza Małgorzata Strasburger. 

Karol Strasburger o życiowej roli ojca Zobacz wideo:

Zobacz także:

Autor: Magdalena Zamkutowicz

Czy małżeństwo Karola Strasburgera przechodzi kryzys?

Karol i Małgorzata Strasburgerowie – wychowanie dziecka

Rocznica ślubu Karola Strasburgera i Małgorzaty Strasburger

podziel się:

Pozostałe wiadomości