Największe zawodowe wyzwania Magdaleny Boczarskiej
Magdalena Boczarska to jedna z tych aktorek, które chętnie zmieniają się do roli i nie boją się postaci, które są zupełnie inne od nich samych. W rozmowie z dziendobry.tvn.pl Boczarska wyjawiła, które dotychczasowe role były dla niej największymi wyzwaniami. Okazuje się, że to filmy "Różyczka", "W ukryciu" i "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" zostawiły w aktorce największy ślad.
- Te trzy filmy są dla mnie bardzo ważne i wspominam je ciepło nie tylko ze względu na to, co wniosły w moje życie i nie tylko przez to, że – szczególnie w przypadku "Różyczki" i "Sztuki kochania" – te obrazy odniosły gigantyczny sukces (…), ale też dlatego, że te role wymagały ode mnie przekroczenia wielu barier, jeśli chodzi o moją emocjonalność i nagość – podkreśla Boczarska.
- Sceny erotyczne w "Sztuce kochania" były osobnym bohaterem, trenowaliśmy je na długo wcześniej zanim weszliśmy na plan. (...) Dokładnie je omawialiśmy razem z moimi partnerami, z operatorem, z reżyserką Marysią Sadowską, z producentami. Także kostiumy i charakteryzacja były uczulone na wszystkie newralgiczne punkty – wspomina gwiazda.
Magdalena Boczarska o pracy z synem i narzeczonym
Show biznes zna wiele aktorek, które – aby zminimalizować czas spędzany osobno - postanowiły zabierać swoje dzieci na plany filmów czy seriali, a nawet zaangażować je do produkcji, w których występowały. Czy takie rozwiązanie rozważa Magdalena Boczarska?
- Nigdy nie mówię "nie", ale nie zakładam grania ze swoim dzieckiem. Na razie jest malutkie i nie wydaje mi się, żebym z własnej woli zdecydowała się postawić je przed kamerą. (…) Być może to będzie wielkie marzenie mojego dziecka i będzie przejawiało duży talent w tym kierunku – wskazuje aktorka.
Co ciekawe, Magdalena Boczarska i jej narzeczony Mateusz Banasiuk mają na swoim koncie występ w jednej produkcji. Oboje zagrali w serialu "Pod powierzchnią", ale… nigdy nie spotkali się na planie. Chcieliby, żeby tak się stało?
– To mogłoby być ciekawe, nie mówię "nie" – stwierdza aktorka i zauważa, że w takim przypadku w jej domu prawdopodobnie byłoby więcej pracy niż jest teraz. – Aktorstwo to nie jest zawód, którego zostawia się na wycieraczce. (…) To też trzeba umieć wziąć na klatę i umieć z tym żyć – mówi Boczarska.
Co jeszcze powiedziała nam aktorka? Zobacz wideo powyżej.
Czytaj także:
- Beata Kozidrak nie była na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka, ale pożegnała go wzruszającym wpisem. Jej słowa chwytają za serce
- Zwyciężczyni 2. edycji "MasterChefa" gościem specjalnym w "MasterChef Junior". Jak potoczyła się jej kariera?
- Znany raper wystąpił na wizji w kwiecistej sukience. Fani porównują go do Kurta Cobaina z "Nirvany"
Autor: Kamila Glińska