Rynek pracy w Polsce w czasie pandemii
Gazeta wskazuje, że największą liczbę zgłoszeń tradycyjnie zanotowano w województwach z rozwiniętym rynkiem pracy.
W mazowieckim było to 1021 osób. Mimo to lipcowe dane w tym województwie są znacznie lepsze niż w roku ubiegłym, gdy pracodawcy deklarowali gotowość rozstania się z 1550 osobami. Zmniejszyła się również liczba pracowników faktycznie zwolnionych – z 863 do 259 w lipcu 2020 r.
- podaje "DGP".
Skala zwolnień grupowych podobna do tej z 2019 roku
Jak wynika z danych wojewódzkich urzędów pracy przytoczonych przez gazetę, dokonane w lipcu zwolnienia grupowe, wynikające przede wszystkim z zapowiedzi z poprzednich miesięcy, również były zauważalnie mniejsze. Gazeta wskazuje, że od marca do lipca pozbawiono w ten sposób pracy prawie 12 tys. osób, z czego zaledwie 1,7 tys. to liczba przypadająca na miniony miesiąc. W lipcu - jak czytamy w artykule - najwięcej zrealizowano ich w Wielkopolsce (379 osób).
"Jeśli utrzyma się dotychczasowa dynamika, można przypuszczać, że w tym roku skala zwolnień grupowych będzie podobna jak w 2019 r., gdy zwolniono tak ok. 25 tys. ludzi" - pisze "DGP".
Pandemia miała dużo większy wpływ na rynek pracy w początkowym uderzeniu. W naszym województwie stopa bezrobocia na przełomie marca i kwietnia skoczyła dość wyraźnie, jednak później wraz z odmrożeniem gospodarki i pakietami pomocowymi dla firm zaczęła się wypłaszczać
- mówi w "DGP" Arkadiusz Kaczor, rzecznik WUP w Katowicach. Jak dodaje, w lipcu wskaźnik na Górnym Śląsku jeszcze nieznacznie wzrośnie, ale prognozy pozwalają stwierdzić, że w sierpniu sytuacja powinna się poprawić.
"Przed wakacjami, choć nie było masowych zwolnień, to brakowało też nowych ofert pracy. Teraz widać, że pracodawcy zaczynają wracać do rekrutacji. W naszym przypadku tak samo jak bezpośrednie skutki COVID-19 ważne są przyszłe decyzje dotyczące górnictwa" – przyznaje.
Dzień Dobry Wakacje: Od pierwszego września dzieci wracają do szkół. Jak będzie to wyglądało w obliczu epidemii koronawirusa? Zobacz wideo:
Zobacz także:
- W Polsce jest tylko jeden powiat bez zakażenia koronawirusem
- 1 września już za chwilę. Wirusolog o powrocie dzieci do szkół: "To nie jest dobry moment"
- Sinice w Bałtyku. Gdzie obowiązuje zakaz kąpieli?
Autor: Paweł Jaskulski
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna/PAP