Gwiazdy wstrząśnięte dramatyczną sytuacją Afgańczyków. "Zostawienie tych ludzi bez pomocy to hańba"

Anna Kalczyńska, Maja Ostaszewska i Monika Miller o sytuacji w Afganistanie
Mateusz Grochocki, Tomasz Urbanek, Kamil Piklikiewicz/East News
Oczy ludzi z całego świata zwrócone są teraz w stronę Afganistanu. Kraj ten opanowali islamscy ekstremiści. Tragiczna sytuacja mieszkańców sprawiła, że głos w tej sprawie zabierają nie tylko politycy, ale i gwiazdy, które nagłaśniają temat rządów talibów.

Co dzieje się w Afganistanie?

W niedzielę, po kilku tygodniach ofensywy w Afganistanie, talibowie zajęli stolicę kraju, Kabul, a dotychczasowy prezydent tego Aszraf Ghani wyjechał za granicę. Telewizja Al-Dżazira, powołując się na prezydenckiego ochroniarza przekazała, że Ghani, jego żona, szef sztabu i doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego polecieli do Taszkentu, stolicy Uzbekistanu. Wcześniej media podawały, że prezydent udał się do Tadżykistanu, a potem do Omanu.

W związku z zaognioną sytuacją polityczną, z Afganistanu próbują wydostać się tysiące jego mieszkańców. Na nagraniach z lotniska międzynarodowego widać ludzi biegnących obok kołującego samolotu amerykańskich sił powietrznych. Niektórzy chwytają się elementów podwozia maszyny. W poniedziałek na lotnisku w Kabulu - według mediów - miało zginąć siedem osób.

Martyna Wojciechowska o sytuacji w Afganistanie

Podróżniczka we wpisie na Instagramie zwróciła uwagę na fakt, że ewakuowani są zarówno pracownicy służb dyplomatycznych, jak i obcokrajowcy. Na tego typu działania nie mogą jednak liczyć mieszkańcy tego kraju, którzy po raz kolejny odcięci od wsparcia Zachodu, który od lat angażuje się w życie Afganistanu.

- Z wielkim niepokojem i smutkiem śledzę wiadomości. Afganistan ponownie znalazł się pod władzą talibów. Wczoraj została przejęta stolica, czyli Kabul. Dotychczasowy prezydent, Aszraf Ghani, opuścił już kraj. W ekspresowym tempie wyjeżdżają pracownicy ambasad i obcokrajowcy. Państwa ściągają swoich obywateli do domu… A co z mieszkańcami?! - napisała Martyna Wojciechowska.

- Talibowie to skrajnie fundamentalistyczny ruch islamski. W 1996 r. doszli do władzy i ogłosili tzw. Islamski emirat. Podczas ich rządów powszechnym widokiem były publiczne egzekucje i chłosty, zakazano zachodnich filmów i książek. Słynęli z brutalności w realizowaniu swoich założeń. Zgotowali też w Afganistanie prawdziwe piekło na ziemi dla kobiet… Talibowie egzekwowali ścisłą wersję prawa szariatu. Kobiety były przeważnie pozbawione możliwości pracy lub nauki, zamykane w swoich domach, chyba że towarzyszył im męski opiekun. W 2001 r. po ataku na WTC ich rządy zostały obalone. Przez 20 lat próbowali w brutalny sposób wrócić do władzy. Wczorajszy dzień i opanowanie Kabulu przypieczętowało ich wysiłki, żeby odzyskać władzę w Afganistanie. Czekam, jak na te działania zareaguje świat i czy podjęte zostaną jakieś kroki, żeby tragiczna historia nie zatoczyła koła - podsumowała dziennikarka.

Maffashion ubolewa nad sytuacją w Afganistanie

Blogerka dodała zdjęcia i wideo m.in. z ewakuacją amerykańskich wojskowych samolotów oraz dramatyczną pogonią Afgańczyków, którzy próbowali się do niego bezskutecznie dostać, by ewakuować się z kraju.

- Serce boli! Jak możemy pomoc?! - czytamy we wpisie gwiazdy.

Anna Kalczyńska komentuje sytuację w Kabulu

Dziennikarka wkroczenie talibów do Kabulu nazwała wielką porażką Zachodu, który zobligował się pomóc mieszkańcom Afganistanu. Tymczasem w dniu największej próby postawił na odwrót i pozostawienie ich bez wsparcia, które początkowo deklarował.

- Obrazy startującego amerykańskiego samolotu wojskowego, na którego klapach wiszą zrozpaczeni Afgańczycy, z pewnością przejdzie do historii. Ściska nas w gardle, kiedy wyobrażamy sobie strach tych mężczyzn, uczepionych schodów do lotniczego rękawa, ale bardziej niż smutek powinniśmy dziś odczuwać wstyd. Powinno nas zawstydzać, że na pierwszej linii szaleństwa fundamentalnego terroru pozostawiliśmy afgańskie kobiety i dziewczynki. To im dano nadzieję. To one uwierzyły, że zachodnie wartości, które przyniosła ze sobą koalicja państw NATO (nie tylko Ameryka!), ugruntują się w Afganistanie na dobre: zaczęły pracować, uczyć się, wychowywać dzieci w duchu otwartości i tolerancji. To nie była rewolucja, ale powolna zmiana - pomału przez dwie dekady wykształciło się nowe pokolenie: Afganki stawały się dziennikarkami, lekarkami, nauczycielkami, kosmetyczkami - napisała na Instagramie.

- Dziś ich dotychczasowe życie nie tyle się zmieniło, co skończyło! Wiele z nich, z obawy o swoje życie zaciera ślady swojej aktywności (należącej już do przeszłości - sic!) obawiając się zemsty talibów. Żadna kobieta nie może opuścić domu bez burki i męskiego strażnika, wiele z nich zostało po prostu przekazanych żołnierzom jako wojenne trofea. Czy rzeczywiście Afganistan nie zasługuje na normalność? Czy afgańskie kobiety naprawdę nie mają prawa do godności i marzeń o życiu w bezpiecznym i wolnym państwie?" - pytała Anna Kalczyńska.

Monika Miller o kobietach Afganistanie

Artystka wskazała na dramat, jaki czeka kobiety pod rządami talibów.

- To, co dzieje się w Kabulu w Afganistanie pokazuje, jak może się skończyć ingerencja drugiego człowieka w prawa autonomicznej jednostki. Solidaryzuje się, ze wszystkimi kobietami, którym odbierane są prawa i swobody obywatelskie. Żadna religia, ani żaden człowiek, ktokolwiek, nie ma prawa odbierać nam naszej wolności! Nie ma prawa ingerować w to, jak się ubieramy, malujemy czy gdzie pracujemy. Jakby komuś przyszło do głowy, by przyczepić się do zdjęcia, to wrzucam je właśnie dlatego, że mogę i mam nadzieję, że zawsze będę mogła - stwierdziła Monika Miller.

Maja Ostaszewska o wojnie w Afganistanie

Aktorka apeluje do polityków na całym świecie o pomoc dla ludzi w Afganistanie. Ruszyła już zbiórka wspierająca tamtejsze kobiety.

- Brak słów. Pęka serce. Oczekuję od wszystkich rządów państw zaangażowanych w wojnę w Afganistanie, w tym polskiego, które miały wpływ na dzisiejszą sytuację - natychmiastowej pomocy dla kobiet, dziewczynek i wszystkich osób cywilnych. Zostawienie tych ludzi bez pomocy to hańba - oceniła.

- W moim BIO załączam link do zbiórki fundacji @womenforafghanwomen wspierającej kobiet w Afganistanie. Tyle możemy zrobić od siebie, reszta w rękach międzynarodowych instytucji - dodała aktorka.

Zobacz też:

Zobacz wideo: Talibowie zajęli Kabul. Chaos na lotnisku w stolicy

Autor: Oskar Netkowski

podziel się:

Pozostałe wiadomości