Czym się różni koronawirus od grypy? "Jest od kilku do kilkunastu razy bardziej śmiertelny"

Zdaniem niektórych osób, COVID-19 nie różni się wiele od zwykłej grypy. Czy faktycznie obie choroby są do siebie podobne? Jak mają się do siebie w statystykach? Na czym polegają różnice? To wyjaśniał w naszym programie Tomasz Rożek - fizyk, dziennikarz i popularyzator nauki.

Koronawirus a grypa - różnice

Tomasz Rożek jest fizykiem, dziennikarzem i popularyzatorem nauki. Postanowił zebrać i porównać ze sobą informacje na temat grypy i COVID-19. Analizując je korzystał z danych amerykańskich.

Tych różnic jest bardzo dużo wbrew pozorom, chociaż na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nie ma ich wcale. Dlatego, że droga, którą oba wirusy się przenoszą jest identyczna - to jest nasz oddech, kaszel, kichnięcie, rozmowa z drugą osobą. W skrócie - wirus jeden i drugi atakuje drogi oddechowe, płuca. Na tym kończą się części wspólne

- mówi podkreśla Tomasz Rożek.

Koronawirus atakuje bowiem nie tylko płuca.

To choroba wielonarządowa - atakuje także serce i mięśnie, może atakować także mózg. Osoby, które chorują na COVID przestają czuć zapachy i smak, czego przy grypie nie ma

- wyjaśnia rozmówca Dzień Dobry TVN.

Twarde dane mówią, że koronawirus jest od kilku do kilkunastu razy bardziej śmiertelny, wymaga dużo częstszej hospitalizacji

- podkreśla nasz gość.

Czym się różni koronawirus od grypy?

Najważniejsze różnice to:

  • moment pojawienia się pierwszych objawów : grypa – średnio 2 dni, COVID 19 – od 5-12 dni, licząc od momentu zakażenia.
To zasadniczo zmienia całe postępowanie, dlatego że przez długi czas możemy funkcjonować nie mając pojęcia, że roznosimy wirusa. W efekcie koronawirus roznosi się dużo szybciej i szerzej. Nawet gdyby oba wirusy miały taką samą śmiertelność, finalnie koronawirus zrobi dużo więcej szkody, bo zarazimy więcej osób

- tłumaczy Tomasz Rożek.

  • COVID łatwiej się roznosi. W przypadku covidowców spora grupa przechodzi infekcję bezobjawowo. Zarażony koronawirusem statystycznie przekazuje go 2,5 osobom, a chorujący na grypę średnio 1,3
  • COVID w przeliczeniu na 100 tysięcy chorych wymaga częstszych hospitalizacji. Średnio w latach 2017-2019 z powodu grypy na 100 tysięcy chorych hospitalizowano 1,3 osoby . W przypadku COVID-a w roku 2020 było to nawet 26 osób
  • wskaźnik śmiertelności - zgony covidowe są od 10 do 44 razy częstsze, niż spowodowane sezonową grypą

SARS-CoV-2 wydaje się być wirusem znacznie mniej sezonowym niż grypa, a to robi sporą różnicę. Najważniejsze - na grypę istnieje szczepionka, która spowalnia rozprzestrzenianie się wirusa, a u osób, które już go mają, pomaga go zwalczyć. W przypadku koronawirusa szczepionki ani terapii nie ma.

Zobacz też:

Jak się zachować, gdy pojawią się objawy COVID-19? GIS odpowiada

Test na koronawirusa. Gdzie go wykonać i jak przygotować się do badania?

Z dzieckiem do szpitala w czasie pandemii. "Jeśli rodzic chce zostać, to zostaje na całą hospitalizację"

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Luiza Bebłot

podziel się:

Pozostałe wiadomości