W wyniku poważnej awarii Facebook ujawnił na kilka godzin historię edycji wpisu na każdym fanpage’u wraz ze wskazaniem jego autora. Dzięki temu można było sprawdzić, kto jest administratorem stron internetowych i udostępnia posty na danym profilu. W ten sposób wyszło, że konto młodej aktywistki proekologicznej, Grety Thunberg prowadzi jej ojciec, a administratorem fanpage'a Banksy'ego jest niejaki Fabio Ramirez Gonzalez.
Wyciek danych a dezinformacja
Wiele osób powie, że to żadna rewelacyjna wiadomość, ponieważ nie od dziś wiadomo, że fanpage wielu polityków czy ludzi związanych z show-biznesem prowadzą agencje PR. Z takim stwierdzeniem nie zgadza się dr Maciej Kawecki, dziekan Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie.
Jest to sensacja w kontekście tego, o czym Facebook informował parę dni wcześniej (...), że walczy z dezinformacją i w związku z tym (...) wprowadza złożone algorytmy - każdy wpis będzie oceniany z perspektywy tego, czy nie wprowadza w błąd (...). Teraz zadajemy sobie pytanie, czy jeżeli obserwujemy profil (...) Donalda Trumpa, który o godzinie 22.36, 30 grudnia - to jest prawda - wypowiada wojnę Iranowi, mamy prawo oczekiwać, że to jest wpis, który udostępnił prezydent USA? Nagle, parę dni temu okazało się, że to nie jest wpis, który udostępnił Trump, tylko jego 64 doradca. To jest dezinformujące
- stwierdził dr Kawecki.
Konsekwencje wycieku
Nieco inaczej podchodzi do sprawy drugi z naszych gości, Radosław Teklak, bloger i specjalista ds. nowych technologii. Nie widzi on nic złego w tym, że profile na przykład polityków prowadzą wyspecjalizowane agencje PR, ważne jednak, żeby nie robili tego "ludzie z nagonki". Uważa ponadto, że informacje, kto jest administratorem danego fanpage'a powinny być jawne.
Jestem za tym, aby to wszystko było transparentne, żebym ja wiedział, że pan Samuel (Pereira - przyp. red.) jest jednym z adminów na trollkoncie, czyli na koncie nieprawdziwym, na którym hejtuje opozycję. (...) Dla mnie ta informacja powinna być na talerzu
- powiedział.
Tym, co go najbardziej zmartwiło w związku z aferą dotyczącą awarii Facebooka, jest to, że wyciekły dane osób prowadzących profile walczące z dyktatorskimi rządami oraz informacje na temat administratora konta Banksy'ego (artysty, który dba o swoją anonimowość). Radosław Teklak ma jednak nadzieję, że ludzie ci odpowiednio się zabezpieczyli i nie podali na Facebooku swoich prawdziwych danych.
Obaj nasi goście zgadzają się natomiast, że przez awarię Facebooka wielu ludzi uświadomiło sobie w końcu, że nie ma anonimowości w sieci i, że należy brać odpowiedzialność za napisane słowa.
To jest dobra strona tego zjawiska
- podsumował dr Kawecki.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
>>> Zobacz także:
- Po nowym wyroku TSUE nie uda nam się zniknąć z całego internetu
- 400 zł - na tyle wyceniono bazę danych 650 tys. osób. Jak funkcjonuje czarny rynek handlu danymi osobowymi?
- Jak zmienić VPN, aby chronić prywatność
Autor: Iza Dorf