Antek Smykiewicz pandemię spędził w Kambodży
Smykiewicz w podróż po Azji wybrał się z żoną. Potraktowali wakacje jako swój miesiąc miodowy. Nie spodziewali się jednak, że będzie on trwał tak długo... Jak wspomina Antek, przez blisko 1,5 miesiąca znajdowali się na wyludnionej wyspie.
Stolica Kambodży była zamknięta – czołgi pilnowały wjazdu do miasta
- wspomina Antek.
Na jakie rozrywki mogła więc sobie pozwolić para?
Na wyspie spędziliśmy wspaniały czas, poznaliśmy wielu cudownych ludzi, mieliśmy bardzo międzynarodową ekipę – chłopaków z Argentyny, ludzi z Rosji i z Ukrainy
Czy mimo to nie czuli się samotnie?
Mieliśmy to szczęście w nieszczęściu, że trafiliśmy do naszych przyjaciół w momencie gdy granice zostały zamknięte. Na pewno będziemy wspominać ten czas jako największą przygodę w życiu, a także coś, czego nigdy się nie spodziewaliśmy
- przyznał ze śmiechem Antek. Widać, pogoda ducha nigdy go nie opuszcza.
Podróż powrotna Antka Smykiewicza
Antek wraz z żoną przebywają obecnie w stolicy Kambodży, Phnom Penh, skąd polecą do Seulu, następnie do Frankfurtu, a dalej do Berlina i prosto do Polski. Czeka ich więc naprawdę długa, kilkudziesięciogodzinna podróż.
Jesteśmy bardzo podekscytowani i stęsknieni za domem, za rodzinami, za swoim życiem, nie możemy się już doczekać. Spędziliśmy tutaj ponad 100 dni, prawie 4 miesiące
- opowiedział Antek podczas wideokonferencji z prowadzącymi Dzień Dobry TVN.
Zobacz także:
Kylie Jenner jednak nie jest miliarderką? "Forbes" oskarża ją o fałszowanie dokumentów
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Anna Mierzejewska