Nie ulega wątpliwości, że na czerwonym dywanie w Cannes nie zabrakło w tym roku pięknych kreacji i zachwycających wyglądem gwiazd. Andie MacDowell stała się jednak obiektem zainteresowania nie tylko z powodu eleganckiej, subtelnie połyskującej sukni od Prady, którą włożyła na premierę filmu "Anette". Uwagę zwracała przede wszystkim jej naturalna uroda i wdzięk, który aktorka roztaczała wokół siebie podczas przejścia czerwonym dywanem. Olśniła wszystkich, a jej zdjęcia z ceremonii błyskawicznie obiegły media.
Naturalna i subtelna
Andie MacDowell ma 63 lata. Karierę rozpoczynała jako modelka, w pewnym momencie uznawana była nawet za jedną z najlepiej zarabiających modelek w Stanach Zjednoczonych. Na wielkim ekranie zadebiutowała w 1984 roku, potem pojawiły się kolejne role, które pozwoliły jej stać się rozpoznawalną i niezwykle docenianą w świecie filmowym aktorką.
Ceremonia otwarcia 74. Festiwalu Filmowego Cannes sprawiła, że oczy całego świata zwróciły się właśnie w jej kierunku. Aktorka wzbudzała zachwyt nie tylko za sprawą idealnie dobranej sukni, perfekcyjnie podkreślającej atuty jej urody. To promienna cera i naturalny makijaż okazały się najbardziej widowiskowym elementem jej wizerunku tego wieczoru.
Andie MacDowell o kwestiach związanych z wiekiem i wyglądem
Aktorka często podkreśla, że proces starzenia jest zupełnie naturalnym zjawiskiem i dotyczy każdego z nas. Nigdy nie zdecydowała się na żadną operację plastyczną, czy skomplikowane zabiegi medycyny estetycznej, o czym wspomina w wielu wywiadach. Jej stanowisko w tej sprawie powinno stać się wzorem do naśladowania. Gwiazda otwarcie mówi o tym, że lubi swój wygląd, nie zamierza też niczego w sobie zmieniać. Mimo upływu lat czuje się i wygląda świetnie, co udowodniła podczas ceremonii otwarcia Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes.
- Mam 63 lata i właśnie przeżywam jeden z najbardziej widzialnych okresów mojego życia - powiedziała aktorka w rozmowie z magazynem Vogue Polska. - Jednym z wielu dowodów na to jest choćby mój wygląd na czerwonym dywanie w Cannes. - To bardzo ważne, by wraz z upływem czasu naprawdę dostrzec moc, która się w nas kryje. Wtedy doświadczamy życia pełniej. Jako kobiety musimy wspólnie walczyć o naszą widzialność. Któregoś dnia pani też będzie w moim wieku, w wieku swojej matki. I zapewne nie chciałaby pani, aby z powodu metryki umniejszano pani wartość - zwróciła się do dziennikarki prowadzącej wywiad.
Zobacz wideo: Festiwal w Cannes przesunięty na lipiec 2021 roku z powodu pandemii
Zobacz także:
Pocałunki, które przeszły do historii. Nie tylko Madonna i Britney Spears zaskoczyły fanów
Roksana Węgiel przeszła metamorfozę. Postawiła na inny kolor włosów i promuje nowy singiel "Korona"
Autor: Magdalena Brzezińska