Aga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" o tym, co było trudne po przeprowadzce do Wojtka: "Nie miałam nawet z kim go obgadać"

Idealnie dobrani w ''Ślubie od pierwszego wejrzenia''
5. edycja budzącego olbrzymie emocje programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Agnieszka Łyczakowska i Wojciech Janik, którzy powiedzieli sobie "tak" w jego poprzedniej odsłonie, pozostają szczęśliwym małżeństwem. O przepisie na udany związek rozmawiali z psychologiem Piotrem Mosakiem.

Ślub od pierwszego wejrzenia - które małżeństwa przetrwały?

Choć poznawanie przyszłego małżonka podczas ceremonii zaślubin nie jest najpopularniejszym sposobem na rozpoczynanie relacji, to małżeństwo Agnieszki Łyczakowskiej i Wojciecha Janika dowodzi, że wyjątkowy eksperyment, jakim jest "Ślub od pierwszego wrażenia", może być zalążkiem szczęśliwego związku.

Para, która poznała się na planie programu, pomimo wielu trudności - konieczności przeprowadzki, znalezienia nowej pracy i dogrania charakterów - postanowiła dać sobie szansę.

- Oczywiście, że były momenty zwątpienia - przyznaje Wojciech Janik. - Ale przede wszystkim rozmowa, rozmowa, rozmowa. Cały czas to podkreślamy, siadaliśmy przy stole i rozmawialiśmy. Uczyliśmy się siebie nawzajem. Dziś tworzą zgrane małżeństwo i przyglądają się perypetiom uczestników kolejnej edycji.

Na początku musieli zmierzyć się z problemami, z którymi boryka się wiele par. Dla świeżo poślubionej żony niezwykle trudna okazała się decyzja o przeprowadzce.

- Zostawiłam całe swoje trzydziestoletnie życie w Łodzi, 300 km dalej, swoją rodzinę, przyjaciół, klub sportowy, pracę i nagle wprowadziłam się do obcego faceta na trzydzieści parę metrów kwadratowych, szukałam pracy, nie miałam nawet z kim pójść na kawę, nie miałam nawet do kogo iść obgadać Wojtka. To był bardzo ciężki czas - przyznała Agnieszka w rozmowie z Dzień Dobry TVN.

Przepis na udane małżeństwo

Agnieszka i Wojtek to niejedyna para, która po zakończeniu programu zdecydowała się kontynuować małżeństwo. W związkach pozostali również: Paulina Brzoza i Krzysztof Zrobek, Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak oraz Oliwia Ciesiółka i Łukasz Kuchta - ta para niestety rozstała się po narodzinach syna.

- Do tego programu zgłaszają się ludzie, którzy mają problemy ze związkami bądź towarzyszyły im trudne doświadczenia, więc nie mają wszystkich umiejętności - tłumaczy Piotr Mosak. - Chodzi o to, żeby się otworzyć i zaufać - dodaje.

Zdaniem psychologa cztery tygodnie, które dostają pary biorące udział w programie, to czas, w którym partnerzy powinni zbudować bliskość.

- Mam dwa cele. Pierwszym jest, żeby żyli długo i szczęśliwie, byli małżeństwem. Po drugie, żeby wyszli mocniejsi, z większymi umiejętnościami radzenia sobie w życiu - mówi psycholog. Jeśli się nie uda, to czegoś się dowiedzą o sobie i czegoś się nauczą - podsumował ekspert programu.

Finał programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" już 21 maja o godzinie 20:30 na antenie TVN 7.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Zobacz też:

Andrzej Piaseczny tłumaczy swój coming out: "Wreszcie wkurzyłem się maksymalnie". Chce wziąć ślub i mieć dzieci?

Polka w Nepalu walczy o tlen w czasie pandemii. "Jest już gorzej niż w Indiach"

Tomasz Komenda nie pracuje już u braci Collins. Jest oświadczenie: "Zawsze może liczyć na nasze wsparcie, a my na jego"

Autor: Adam Barabasz

podziel się:

Pozostałe wiadomości