- Grzegorz i Bartek są mężczyznami walczącymi z nadwagą.
- Obaj są wielkimi miłośnikami jedzenia, co utrudnia im proces odchudzania.
- Bez wsparcia ze strony partnerek w przygotowywaniu zdrowych posiłków, trudno im jest utrzymać dietę.
Jak kochać jedzenie, a chcieć schudnąć?
Nie tylko kobiety mobilizują się do diety przed sezonem plażowym. Wielu mężczyzn także postanawia zrzucić przed latem zbędny balast. Jedni przyznają wprost, że robią to ze względów estetycznych. Inni chcą schudnąć dla zdrowia.
Grzegorz i Bartek są typowymi miłośnikami jedzenia. Nie wyobrażają sobie dnia bez swoich ulubionych przekąsek, jak pączki czy hot-dogi. Problem zaczyna się, gdy pojawia się chęć schudnięcia. Wielokrotnie próbowali, korzystając z diet specjalnie sporządzonych przez dietetyk. Niestety, brak czasu i pokusy gastronomiczne okazały się silniejsze.
- Oczywiście chciałbym schudnąć, ale ja kocham jeść. Ja lubię jeść po prostu. Potrafiłem tutaj w sklepie na rogu kupić 2 litry coli ze 4 batoniki i do Żoliborza już mi się towar kończył, czyli po jakichś 5 kilometrach już mogłem pójść na zakupy. (...) Moja silna wola niestety robi co może, ale czasem z głodem przegrywa. Zdarza mi się tak, że czuję konieczność zjedzenia czegoś. Kiedy popiję sobie coli, dużo cukru zjem, wtedy następuje wzrost cukru w organizmie, po czym następuje gwałtowny spadek i w tym momencie właśnie pojawia się wściekła chęć zjedzenia czegokolwiek - powiedział Bartłomiej Guzowski.
- Niektórzy mają kaloryfery. Ja mam niestety bojler. Chętnie zamienię swój bojler na kaloryfer. Mam nadzieję, że uda mi się to z pomocą żony i siłowni - dodał Grzegorz Bera.
Wszystko zaczyna się w kuchni
Klucz do sukcesu w walce z nadwagą leży w kuchni. Bez odpowiednio zbilansowanych posiłków trudno jest schudnąć. Bartek i Grzegorz doświadczyli tego na własnej skórze. Bez wsparcia ze strony partnerki i odpowiedniego przygotowywania posiłków, nie byli w stanie utrzymać diety.
- Do tego stopnia chce na przykład czegoś słodkiego, że zaczynają mu się trząść ręce. I potrafi czasami pół chleba zjeść tylko po prostu, żeby pohamować ten głód. No a później już wiadomo, kolacja musi być - powiedziała Ludmiła Kutnia-Nakoneczna, partnerka Bartłomieja.
Zobacz także:
- Aplikacje do liczenia kroków potrafią uzależniać. "Uruchamiam zaraz za drzwiami"
- Moda na 10 tys. kroków dziennie. "Spacer jest aktywnością niedocenianą"
- Ile kroków robić dziennie, aby cieszyć się lepszym zdrowiem? Badacze mają ciekawe ustalenia
Autor: Agnieszka Mrozińska
Reporter: A. Reczek, M. Sadowski
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images