Wziernik. Narzędzie kobiecych tortur?
Wizyta u ginekologa dla wielu kobiet jest bardzo stresująca. Pacjentki obawiają się nieprzyjemnych komentarzy ze strony lekarza czy niedelikatnego traktowania. Są też takie panie, które obawiają się badania, które może, choć nie musi, być bolesne.
Narzędziem wykorzystywanym podczas badania ginekologicznego, jest wziernik, który wprowadza się do pochwy pacjentki, by lekarz mógł m.in. pobrać materiał cytologiczny i lepiej widzieć zmiany w obrębie narządów rodnych. Wokół tego narzędzia narosło wiele mitów, zaś spora liczba kobiet utożsamia użycie go z bólem i nieprzyjemnym doświadczaniem. Jaka jest historia wziernika?
Zdrowie
Wziernik. Narzędzie, które wymyślili mężczyźni
Uważa się, że pierwsze, starożytne wersje wziernika znaleziono w ruinach Pompejów. Narzędzie przypominające korkociąg pochodziło z 97 roku n.e. Musiało minąć wiele stuleci, by badanie ginekologiczne stało się bardziej zaawansowane - w XIX wieku pojawił się wynalazek Josepha Recamiera. Inne źródła podają, że to James Marion Sims stoi za zrewolucjonizowaniem kształtu tego narzędzia, jednak nie bez poświęcenia życia i zdrowia kobiet. Okazało się bowiem, że lekarz, nazywany "ojcem współczesnej ginekologii", testował swoje narzędzie na czarnoskórych niewolnicach, co często kończyło się dla nich powikłaniami oraz cierpieniem. Co więcej, miał to robić bez znieczulenia, by zyskać pewność, że jego metody są bezpieczne dla białych kobiet. Choć doktor przyczynił się do rozwoju współczesnej ginekologii i był m.in. założycielem pierwszego szpitala tylko dla pań, to dziś wiemy, że jego metody były kontrowersyjne.
Jak podaje ofemini.pl, w XIX wieku wziernik wykorzystywano także do tortur. Tak było w przypadku aresztowanych kobiet świadczących usługi erotyczne, które poddawano przymusowym badaniom lekarskim. Niedelikatne korzystanie z narzędzia miało stanowić dla nich karę. Jeśli odmawiały poddania się badaniu, mogły zostać uwięzione.
Mitem, który powstał wokół wziernika w poprzednich wiekach było przekonanie, że "może naruszyć czystość kobiety", innymi słowy - przerwać "błonę dziewiczą". Niestety, mimo upływu ponad 200 lat nadal wiele osób w to wierzy, choć dziś powszechnie wiadomo, że pojęcie przerywania jej jest nieadekwatnym określeniem. Współcześnie używa się słowa hymen. Określa ono fałd błony śluzowej, który może przyjmować różne kształty i formy, i wcale nie musi zostać przerwany podczas pierwszej penetracji.
Współczesne podejście do ginekologii
Dziś w gabinetach lekarskich korzysta się głównie z jednorazowych wzierników zrobionych z plastiku, które nadal swoim wyglądem przypominają wynalazek sprzed dwóch wieków. Na szczęście coraz więcej pacjentek jest świadomych tego, jak powinno zostać przeprowadzone profesjonalne badanie ginekologiczne i w razie potrzeby - mogą zgłosić lekarzowi odczuwany dyskomfort. Warto pamiętać, że badanie nie powinno być przeprowadzane w pośpiechu, a lekarz mimo swojego autorytetu, musi okazywać nam troskę i szacunek.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- Latanie, ciąża, pieniądze - co oznaczają sny naszych widzów? "Najlepiej tłumaczyć u kogoś, kto się na tym zna"
- Hilary Swank w bliźniaczej ciąży ostro trenuje na siłowni. Ginekolog nie pozostawia złudzeń
- Taki poród zdarza się raz na 100 tys. przypadków. "Niektórzy to są w czepku urodzeni"
Autor: Zofia Wierzcholska
Źródło: ofemninin.pl
Źródło zdjęcia głównego: Peter Dazeley/Getty Images