W Polsce co 4 minuty ktoś dowiaduje się, że ma nowotwór, a najczęstszym rakiem u kobiet jest nowotwór piersi. Jego wczesne wykrycie oraz nowoczesne leczenie daje jednak szansę na powrót do zdrowia. A gdyby tak istniała szczepionka gwarantująca, że rak nie pojawi się ponownie? Jak się okazuje, trwają jej testy. O działaniu leku i obiecujących wynikach opowiedzieli nam prof. dr hab. med. Piotr Wysocki – kierownik Kliniki Onkologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie oraz Sylwia Popis-Haik – pacjentka onkologiczna.
Szczepionka na raka - czym jest, skąd pochodzi i jak działa?
Według danych WHO każdego roku raka piersi diagnozuje się u ponad 2,3 mln osób na świecie. Wczesne wykrycie choroby daje jednak nadzieje na wyleczenie. Mówi się nawet, że jeśli do 5 lat od remisji nie nastąpi powrót, pacjentkę uznaje się za zdrową.
Teraz powstaje nowa metoda leczenia, która wkrótce może okazać się przełomowa. Mowa o szczepionce na raka piersi, która testowana jest m.in. w USA, w Niemczech, we Francji, Hiszpanii, we Włoszech oraz w Polsce. Wstępne badania sugerują, że lek wpływa na układ odpornościowy i zapobiega powrotom choroby.
- Szczepionka na koniec procesu leczenia ma na celu nauczyć układ odpornościowy, czego jeszcze ma w organizmie szukać, żeby jeśli napotka komórkę nowotworową ukrytą, żeby ją zniszczyć. To jest proces zamykający całą strategię leczenia pacjentki. Po zakończeniu klasycznego leczenia onkologicznego, z wykorzystaniem chemioterapii, leczenia operacyjnego, radioterapii, na koniec stosujemy szczepienie – powiedział profesor.
Jak przyznał profesor, początkowo szczepionki te testowano tylko w Stanach Zjednoczonych. Polski lekarz namówił jednak producenta, by ten lek wprowadzić także w kilku ośrodkach w naszym kraju.
Jakie warunki musi spełnić pacjentka, by przyjąć szczepionkę? Lek mogą przyjąć kobiety, które przeszły chorobę, zakończyły leczenie i miały typ raka piersi - HER2 dodatni. Około 30% nowotworów piersi jest właśnie tego typu i jest on jednym z najbardziej agresywnych. Część chorujących na niego ma nawroty, a szczepionka ma ich ryzyko zminimalizować. To nowa strategia, która nie jest agresywna dla organizmu.
Samo podanie szczepionki to zaś kilka dawek podawanych co 4 tygodnie, a następnie co 4 miesiące.
Sylwia Popis-Haik i jej historia onkologiczna
Sylwia Popis-Haik dość szybko wykryła guzka w piersi. Obecnie jest po dwóch operacjach, podczas których nowotwór został wycięty. Pacjentka przyjmowała także klasyczną chemioterapię, a niedawno otrzymała również rewolucyjną szczepionkę.
- Choruję od 2 lat na złośliwego raka piersi. Diagnozę miałam w marcu 2023. Trafiłam do cudownego ośrodka, do szpitala uniwersyteckiego. Przeszłam operacje, chemioterapie, radioterapię oraz terapię uzupełniającą. Wszystkie leczenia zakończyłam. I przyszła szczepionka, przejmuje ją co 28 dni. Samo podanie to są 4 ukłucia w udo - powiedziała Sylwia.
Pacjentka dodała także, że gdy tylko otrzymała telefon z propozycją przyjęcia innowacyjnego leku, nie wahała się nawet przez sekundę. Czy lek faktycznie jest skuteczny, jakie są rokowania?
- Producent nie może ujawnić danych, dopóki nie zamknie badania. To badanie będzie trwało jeszcze kilka lat. Trzeba poobserwować ten okres 5 lat i sprawdzić, czy rzeczywiście zmniejsza się liczba nawrotów w grupie chorych. My nie mówimy o 100 procentach, bo tego w onkologii praktycznie nigdy się nie osiąga, ale chcemy udowodnić, że stosowanie tej szczepionki zwiększa odsetek chorych, których jesteśmy w stanie wyleczyć – podsumował profesor.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Wstrząsające wyznanie gwiazdy programu "Żony Beverly Hills". Ojciec celebrytki zaplanował już jej... pogrzeb
- Światowy Dzień Walki z Rakiem. Co można zrobić, aby nie zachorować?
- Anna Nehrebecka mimo nawrotu choroby chce nadal pracować. "Najgorzej jest siąść i rozpaczać nad sobą"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: East News/Paweł Wodzyński