Ma 93 lata i wielką pasję do pływania. "W dalszym ciągu jestem bardzo dobry" 

Najstarszy pływak
Źródło: Dzień Dobry TVN
Najlepszy pływak - senior
Najlepszy pływak - senior
Fit Oldboy udowadnia, że seniorzy też mogą być w świetnej formie
Fit Oldboy udowadnia, że seniorzy też mogą być w świetnej formie
Kuchnia babci Krysi
Kuchnia babci Krysi
Silver influencerzy idą jak burza
Silver influencerzy idą jak burza
Do spania i przytulania - seniorzy szyją poduszki dla dzieci z Ukrainy
Do spania i przytulania - seniorzy szyją poduszki dla dzieci z Ukrainy

Stanisław Krokoszyński ma 93 lata i niegdyś był jednym z najlepszych pływaków w kraju. Po ponad czterdziestoletniej przerwie wznowił karierę i znowu zaczął wygrywać. Skąd wzięła się jego pasja do pływania i skąd czerpie energię do treningów?  

Najlepszy pływak - senior

Stanisław Krokoszyński w latach 50. był jednym z najlepszych pływaków w Polsce. Po 49 latach od zakończenia kariery zdecydował się wrócić do pływania. Zaczął regularnie wygrywać. W Mistrzostwach Polski Weteranów zdobył ponad 100 złotych medali i kilkanaście razy stawał na podium mistrzostw Europy Masters, czyli w klasie wyczynowego pływania starszych wiekiem zawodników. Nie pamięta, kiedy nauczył się pływać.

- Właściwie cały czas umiałem pływać, najlepiej ze wszystkich swoich kolegów i koleżanek - opowiadał mężczyzna.

Kiedy trafił na studia, szybko doceniono jego talent. - Już na drugim semestrze byłem pomocnikiem, nauczycielem pływania. Pływałem i kraulem, i żabką, i na zawodach. Wtedy wygrywałem wszystko. Byłem jednym z lepszych pływaków w Polsce, a na Wiśle to nie było lepszego ode mnie. Byłem bezkonkurencyjny - wspominał Stanisław Krokoszyński.

Kariera Stanisława Krokoszyńskiego

Uzdolniony zawodnik odnosił sukces za sukcesem. Trafił do kadry narodowej i miał jechać na olimpiadę, jednak los spłatał mu figla - zachorował tuż przed wyjazdem. Niedługo potem przestał pływać wyczynowo. Wybrał życie rodzinne i spokojną pracę na uczelni i w klubie sportowym. - Poznałem dziewczynę, bardzo mi się spodobała i zaczęło się małżeństwo. Trzeba było myśleć wtedy o zabezpieczeniu i siebie, i żony - wyznał.

- Całe życie był dla mnie przede wszystkim dziadkiem. Jako dziecko [...] bawiłam się jego medalami, pucharami, dla mnie to było normalne. Uczył mnie pływać od najmłodszych lat. [...] Mój tata też był świetnym pływakiem dzięki dziadkowi, mój syn, który ma 4 latka, też uwielbia pływać - powiedziała Magdalena Krokoszyńska -Muszak, wnuczka pana Stanisława.

Do powrotu do pływania skłoniły go śmierć syna i żony. Sport sprawił, że nie myślał o codziennych problemach. - Wróciłem, zobaczyłem, że w dalszym ciągu jestem nie dobry, tylko w dalszym ciągu jestem bardzo dobry - stwierdził.

Skąd czerpie energię do treningów? Jak się mobilizuje? Dowiecie się tego z dalszej części materiału.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady

Zobacz także:

Jak przekazać 1,5% na Fundację TVN? Kliknij w obraz
Jak przekazać 1,5% na Fundację TVN? Kliknij w obraz
podziel się:

Pozostałe wiadomości