Autyzm u osoby dorosłej
Ida Tymina została z diagnozowana w wieku 28 lat. Do rozpoczęcia procesu diagnostycznego skłoniło ją to, że od zawsze miała trudności z budowaniem relacji. - Zdałam sobie sprawę w pewnym wieku, gdy miałam kilkanaście lat, że nie potrafię się zaprzyjaźniać, w szkole jestem sama. Mimo że wokół mnie jest mnóstwo ludzi, czułam się bardzo samotna, czułam się przytłoczona, tym ilu ludzi jest wokół mnie. Tym, jak bardzo nie potrafię się wczuć w ich rozmowy, to, co oni robią, że jakoś moje myślenie, moje odczuwanie wygląda trochę inaczej, ale jeszcze nie wiedziałam, wtedy, na czym to polega dokładnie - powiedziała w Dzień Dobry TVN Ida Tymina, aktywistka i autystyczna samorzeczniczka.
Nasza rozmówczyni dodała, że jej rodzice myśleli, że jest to jedynie jakiś etap w rozwoju, rodzaj buntu, który sam z czasem minie. - Sama mówiłam, że ja nie chcę mieć przyjaciół. Tak sobie to tłumaczyłam, że właściwie nie jestem zainteresowana. Sama nie chciałam się przyznać do tego, że mam jakąś trudność, której nie mogę pokonać, że jest jakaś przeszkoda i nie potrafiłam sobie tego zwerbalizować - przyznała.
Dorota Kotas, pisarka, która diagnozę zespołu Aspergera otrzymała w wieku 26 lat, wyznała, że przez większość życia towarzyszyło jej uczucie niedopasowania i bycia dziwakiem. - Kimś, kto nigdzie nie pasuje i nie potrafi rozmawiać z ludźmi, wejść w relacje, podtrzymywać tych relacji, żeby one działały i żeby się nagle nie urwały z nieznanych mi powodów. Jako dziecko bardzo uciekałam w książki i po prostu zbudowałam sobie swój świat oparty na czytaniu i pisaniu. Pisanie też już wtedy stało się moim podstawowym sposobem komunikacji, trochę zastępującym rozmowę z ludźmi - powiedziała.
Jak diagnozuje się autyzm u osób dorosłych?
- To trwa. Z reguły trzeba przyjść na kilka spotkań. Są różni specjaliści, spotkanie z psychiatrą, psychologami, pedagogami. Są różne testy, są też wywiady, trzeba dużo opowiadać o swoim życiu. To jest bardzo trudne, bo trzeba się zastanowić i przypomnieć sobie te najgorsze momenty, to, co ci sprawiało problem, trzeba czasem dogrzebywać się do jakichś traum. To jest taki mocny, intensywny emocjonalnie proces. Trochę, jak takie katharsis, którego się doświadcza po przejściu przez ten proces, tych wielu spotkań - tłumaczyła Ida Tymina.
Nasza rozmówczyni dodała, że wiele osób w spektrum autyzmu ukrywa swoje autystyczne cechy. Co ciekawe, znacznie częściej robią to kobiety. - Bo my jesteśmy uczone tego, że mamy się dopasować, że mamy być grzeczne, o ile nie sprawiamy takich kłopotów, że nie rozrabiamy na lekcjach, dobrze się uczymy w szkole, to wtedy wydaje się, że wszystko jest ok i nikt nie myśli, że jest tu jakaś odmienność - dodała.
Jak bardzo wyczerpujące jest takie ukrywanie się? Co im dało postawienie diagnozy? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Jak reagować, gdy nastolatek zaczyna eksperymentować z używkami lub odczuwa lęk? Darmowy fragment poradnika
- Uśmierza ból, pozwala się rozwijać, a nawet gwarantuje przeżycie. Jaką siłę ma dotyk?
- Ucieczka przed dorosłym życiem. Czy to oznaka braku dojrzałości?
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Ola Skowron/East News