Czy twoje dzieci są płatkami śniegu? Wyjaśniamy, jak to rozpoznać i jakie są konsekwencje

Młodzież: dziewczyna i chłopak grają w gry tv
Młodzież
Źródło: Fot. Przemek Klos/ Getty Images
Czy każdy chce być wyjątkowy? Pokolenie płatków śniegu to określenie idealnie opisujące osoby, które na tej wartości opierają swoje życie prywatne i zawodowe. Jakie wychowanie kształtuje w ten sposób młodych ludzi? O jego konsekwencjach powiedziała psycholożka, Paulina Piekarczyk.

Pokolenie płatków śniegu

Dagmara Olszewska, dziendobry.tvn.pl: Kim są osoby z pokolenia płatków śniegu? 

Paulina Piekarczyk, psycholożka: Powiedzenie "wyjątkowy jak płatek śniegu" zostało użyte w książce "Fight Club" i miało nawiązywać do osoby, która była przekonana o swojej wyjątkowości, unikalności. Otrzymała jednak jasny komunikat: "Nie jesteś wyjątkowy, nie jesteś płatkiem śniegu". To znaczy tyle, że osoby zaliczane do tego pokolenia chciałyby być postrzegane jako idealne, niepowtarzalne i podziwiane. 

Dlaczego tak siebie postrzegają? 

To pokolenie charakteryzuje się poczuciem swojej wyjątkowości, przy jednoczesnym braku świadomości własnych ograniczeń. Ci młodzi ludzie są często indywidualistami, bywają ekstrawaganccy, koncentrują się głównie na swoich potrzebach, lubią stale podkreślać swoje zalety. Przy tym są lękliwi i czują przerażenie związane z szybkimi zmianami. 

Jakie błędy popełniają najczęściej przedstawiciele tego pokolenia? 

Myślę, że najtrudniejsze jest zmierzenie się z prawdziwym obliczem świata. Z tym, że ktoś może nas niewłaściwie potraktować, mieć zły humor, a oni akurat staną mu na drodze. To pokolenie bardzo łatwo zranić. Odczuwają każde, najdrobniejsze konflikty i nieporozumienia jako coś bardzo trudnego i personalnego. Wręcz nieproporcjonalnego do rzeczywistości. 

Z czego to wynika? Czy możemy powiedzieć, że ich rodzice popełnili błędy wychowawcze?

Badacze tego zjawiska twierdzą, że głównym powodem zachowania tak zwanych śnieżynek jest ich wychowanie. Chodzi o model opieki, który potocznie nazywamy “trzymaniem pod kloszem”. Usuwanie spod nóg wszelkich problemów, wyręczanie, nieustanne chwalenie, unikanie krytyki - to powoduje nierealne wymagania wobec świata i problemy w przyszłości. Myślę, że jeśli jednak rozpatrujemy wychowanie pokolenia śnieżynek jako błąd, to zupełnie nieświadomy. Rodzice pokolenia śnieżynek, pamiętając swoją młodość, starają się zrobić wszystko, by ich dzieciom żyło się lepiej, łatwiej. Pamiętajmy jednak, że nie wszyscy, którzy doświadczają takiego modelu zachowania to śnieżynki. Część osób świetnie sobie z nim poradzi i zabierze wyłącznie to, co najlepsze. 

Dzieci_1
Dzieci okrutne wobec rówieśników. Jak reagować?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Wychowanie pokolenia płatków śniegu

Jak to pokolenie radzi sobie z życiowymi rozterkami?

Śnieżynki to osoby, które nie muszą stawić czoła wyzwaniom, gdy te, pojawiają się naturalnie w toku życia dorastającej osoby. Często przez lata mieszkają z rodzicami, dłużej korzystają ze wsparcia finansowego. W związku z tym, gdy nagle muszą zmierzyć się z trudnym wydarzeniem, nie potrafią sobie poradzić. Stąd też coraz więcej mówimy o zaburzeniach psychicznych wśród młodych osób. Coraz popularniejsze staje się także zjawisko wysokiej wrażliwości. 

Jak w takim razie wychowywać dzieci, by nie uczynić z nich śnieżynek? 

Myślę, że wychować dzieci powinno się tak, jak z każdego innego pokolenia. Wiem, że to rodzice doskonale wiedzą, jakie potrzeby ma ich dziecko, na co mogą sobie i jemu pozwolić. Część rodziców wybiera popularne ostatnio wychowanie w bliskości, które ma wiele wspólnego z tym, jak wychowywane są śnieżynki. Dla niektórych rodziców będzie to bardzo odległe doświadczenie i będą się starali zachować model bardziej autorytarny. Pamiętajmy, że nie ma dobrych i złych modeli wychowawczych. Te doświadczenia kształtują nas jako rodziców. W trakcie całego procesu wychowania modele się mieszają i nakładają. Czerpiemy z każdego tyle dobrego, ile aktualnie potrzebujemy. Pamiętajmy też, empatia może zdziałać cuda. Słuchajmy siebie, swoich potrzeb. Starajmy się wejść w dialog, komunikujmy swoje potrzeby, ale też pilnujmy swoich granic.

Zawodowe problemy pokolenia płatków śniegu

Spotkałam się z negatywną opinią na temat pokolenia śnieżynek wśród rekruterów i pracodawców. Z czego to wynika?

Przedstawiciele pokolenia w swoich opiniach są jak płatek śniegu - chcą być postrzegani jako wyjątkowi, bez skaz, niemal idealni. Przekonani o swojej wyjątkowości oczekują wysokiej posady, odpowiedniego traktowania, wyższego wynagrodzenia. Stresują ich rozmowy, konflikty i nieporozumienia międzypracownicze. Wszystko to, czego unikali lub z czym nie mieli szansy się zmierzyć, nagle staje na ich drodze. Okazuje się, że ludzie nie zawsze są mili i uśmiechnięci, również mogą mieć swoje zdanie i nie zgodzić się z nimi. To powoduje spore zaskoczenie.

Co więc jest dla nich największym zawodowym wyzwaniem?

Przestrzeń zawodowa dla śnieżynek to miejsce, gdzie chciałyby być doceniane, dobrze wynagradzane. Początkowo mogą być zdziwione, że ścieżka awansu nie jest tak szybka, jak sobie wyobrażają, a praca wiąże się z poświęceniem i poszerzaniem kompetencji.  Myślę, że kłopotliwe może być również poczucie własnej decyzyjności, sprawczości wśród tych osób. Odważenie się na wzięcie odpowiedzialności za swoje życie jest pewnym aktem mówiącym o dorosłości, dojrzałości. Wśród pokolenia śnieżynek ten czas może się znacząco odklejać. 

Czy osoby z pokolenia płatków śniegu mogą mieć problem z budowaniem relacji?

Myślę, że nawiązywanie trwałych relacji może być dla nich niemałym wyzwaniem. W każdej parze, czy to przyjacielskiej, czy romantycznej nadchodzą trudniejsze chwile. Płatki śniegu mogą mieć problemy z przyjmowaniem innej perspektywy niż własna. Konieczność kompromisu traktują jako porażkę. 

Jakie czynniki zewnętrzne wpływają negatywnie na cechy u pokolenia płatków śniegu?

Obserwujemy wyjątkowy wpływ mediów społecznościowych na osoby z pokolenia śnieżynek. Świat, w którym każdy może być wyjątkowy, idealny, jest bardzo kuszący. Doświadczenia relacji online są dużo bezpieczniejsze, więc to pokolenie chętniej je wybiera. Duże możliwości, łatwiejsze przykrywanie błędów, porażek. Myślę, że to bardzo zgubne środowisko. Pamiętajmy, że osoby, które urodziły się z początkiem lat 90. XX w. pamiętają jeszcze dzieciństwo offline. Rok 2000 dorastał już w zupełnie innej erze relacji. Z przykrością, ale nie postrzegam jej jako lepszej. 

Czy każdy urodzony po 1996 roku jest zaliczany do pokolenia płatków śniegu? Nazwę stosujemy w oparciu o rok urodzenia, czy konkretny model zachowania? 

Część badaczy tego zjawiska mówi o roku 1996 jako właściwym dla pokolenia płatków śniegu, lecz granica ta wyjątkowo szybko się przesuwa. Dzisiaj mówimy już o śnieżynkach od roku 2000. Moim zdaniem to jednak nie ma tak dużego znaczenia jak model wychowania. Pamiętajmy, że to wpływ środowiska, w tym tego domowego, ma największe znaczenie. 

Czym śnieżynki różnią się od poprzednich pokoleń? Czy to dobry kierunek zmiany?

Wcześniejsze pokolenia zdecydowanie różnią się od tego z lat 2000. Pamiętajmy, że wychowanie dzisiejszych 30/40 latków odbywało się chociażby w cieniu kar cielesnych, od których od czasów większej świadomości szczęśliwie odchodzimy. Dzisiaj wiemy, jakie wartości dla młodego człowieka ma relacja z opiekunem. Przed laty dorośli byli zajęci głównie pracą i skupiali się na tym, by dzieciom nie zabrakło materialnych rzeczy. Uczucia raczej odkładano na bok. Ciekawym aspektem wychowania w latach 80/90 było umniejszanie pozycji dziecka, deprecjonowanie jego potrzeb. 

Jakie mogą być kolejne pokolenia?

Obecnie mówimy już o nowym pokoleniu nazwanym "Z". Rozpatrujemy je do 2016 roku. To takie pokolenie, które chce "góry przenosić" i ma do tego odwagę. Są zaradni, ale też niecierpliwi. Skoro wokół nich wszystko dzieje się tak szybko, to oczekują też tego od zdarzeń czy relacji. Chcą, żeby działo się dużo, szybko i efektywnie. Co będzie dalej? Myślę, że pokolenie 2020 nas zaskoczy.

Zobacz też:

Jakie są cechy wspólne millenialsów? Charakterystyka pokolenia Y

Młodzi ludzie uciekają z małych miast. "Przestaje krążyć w nich życie"

Młodzi Polacy żałują, że mają dzieci. Jaki jest główny tego powód?

podziel się:

Pozostałe wiadomości