Trudne tematy w rodzinie - czy warto poruszać je z dzieckiem?
Ewa Frej to mama sześciorga dzieci, która znana jest w sieci jako Matka Gigantka. Influencerka wychowuje czworo pociech z orzeczeniem o niepełnosprawności, a jej dwie najstarsze córki z pierwszego małżeństwa zostały porzucone przez ojca. Kolejną traumą w rodzinie była śmierć prababci i dziadka - oboje zmarli w ciągu zaledwie jednego miesiąca. Wszystkie trudy, które napotykają Ewę i jej najbliższych, kobieta stara się przepracować wraz ze swoimi pociechami.
- Myślę, że rozmowę należy prowadzić wtedy, kiedy dziecko wykazuje inicjatywę, że chce o tym rozmawiać. Należy obserwować bacznie to, co się dzieje, tłumaczyć, ale przede wszystkim pozwalać też dziecku na emocje przy tych rozmowach. Bo dzieci przeżywają bardzo dużo różnych emocji, jak są porzucone czy tak jak mój syn zmaga się z porażeniem mózgowym i to jest taka widoczna niepełnosprawność, i np. przegrywa wyścigi w szkole - to są dla niego bardzo trudne tematy. Wtedy trzeba usiąść i wytłumaczyć, pokazać te dobre strony, które wynikają z danej sytuacji i że tak czasami się zdarza, że każdy z nas ma problemy ze swoimi deficytami, ale też ma swoje mocne strony. Lepiej ukierunkowywać dziecko na te lepsze myśli niż gorsze, ale uważam, że trzeba mówić prawdę - zaznacza Matka Gigantka.
Ewa Frej porusza z dziećmi również temat śmierci. Goszcząca w Dzień Dobry TVN influencerka pozwoliła na to, by jej najstarsze córki były świadkami umierania swoich bliskich. - Babcie i dziadek umierali na raka, wiedzieliśmy, że odchodzą. Dokładnie znaliśmy moment tak naprawdę, bo umierali w domu, a mieszkaliśmy bardzo blisko, tak że córki nawet się żegnały i z dziadkiem, i z babcią, bo to było w ciągu miesiąca. One chciały same, były bardzo związane. (...) Poszły się pożegnać. Córka nawet po śmierci babci leżała chwilę przy niej, do dzisiaj ma pudełeczko z pamiątkami i uważam, że to był bardzo ważny moment, że one miały ten czas, żeby się pożegnać, żeby zrozumieć - tłumaczy mama sześciorga pociech.
Jak rozmawiać z dziećmi o problemach? Porady psychologa
Obecna w Dzień Dobry TVN dziecięca psycholog kliniczna Marta Bąkowska zwróciła uwagę na to, że dzieci nie są miniaturką osoby dorosłej i inaczej postrzegają rzeczywistość oraz napotykające je problemy. Ekspertka wyróżnia dwa rodzaje rozmów z maluchami na trudne tematy. Pierwszy polega na tym, że zaspokajamy jedynie dziecięcą, rozwojową ciekawość i odpowiadamy na pytanie: "A co by było gdyby?". Drugi natomiast występuje wtedy, kiedy mamy już do czynienia z konkretną sytuacją, na którą dziecko jest narażone i sami jesteśmy targani negatywnymi emocjami.
W obu przypadkach należy pamiętać o sposobie przekazywania pociechom smutnych informacji. - Oczywiście wiemy, że język jest ważny, ale ja chciałam jeszcze na jedną rzecz zwrócić uwagę, że prawdziwe powinny być emocje, czyli nie możemy zaprzeczać: "mama wcale się nie smuci". Przed tymi emocjami nie uciekniemy i tu ta szczerość jest niezbędna, (...) a tę wiedzę, czyli to, co my wiemy o danej sytuacji w głowie, powinniśmy ubrać w słowa tak, żeby to było do przyjęcia - wyjaśnia psycholog.
Marta Bąkowska uczula także, by nie koncentrować się tylko na tym, w jakich warunkach, kiedy i jak rozmawiać z dzieckiem, lecz także brać pod uwagę indywidualną wrażliwość dziecka i obserwować, jak maluch reaguje na usłyszaną informację zarówno w trakcie rozmowy, jak i i po niej.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Aplikacje śledzące - bezpieczeństwo czy inwigilacja? Jak kontrola wpływa na rozwój dziecka?
- Oprawców podobnych do ojczyma Kamilka jest więcej. "Istnieje ryzyko eskalacji tego typu zachowań"
- Jak rozmawiać z dzieckiem o alertach RCB? Psycholożka: "Nie ma co udawać, że takie problemy nas omijają"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Michał Żebrowski/East News