Kto sięga po hormon wzrostu?
Hormon wzrostu podawany jest głównie dzieciom, które mają kłopoty ze wzrostem. Taka terapia daje u nich bardzo dobre efekty. Od pewnego czasu po hormon wzrostu sięgają - nielegalnie - osoby, które chcą schudnąć albo nabrać masy. - Jeżeli ktokolwiek wpadłby na pomysł stosowania tej terapii, to powinien najpierw się przebadać. Powinien przede wszystkim wykluczyć, że ma proces nowotworowy, bo jest to anaboliczny hormon, który może, jeżeli ktoś ma nowotwór, powiększać jego strukturę, przyspieszać jego rozwój - tłumaczyła w Dzień Dobry TVN dr n. med. Ewa Kempisty-Jeznach, endokrynolog, specjalistka medycyny męskiej.
Warto dodać, że po "kurację" hormonem wzrostu najczęściej sięgają m.in. sportowcy. Związek podawany jest również osobom w dojrzałym wieku, w specjalnych klinikach, gdzie próbuje się zatrzymać proces starzenia się organizmu.
Skutki uboczne przyjmowanie hormonu wzrostu
Mimo że związek faktycznie buduje mięśnie i spala tłuszcz, to jego stosowanie ma też skutki uboczne. - Działa na tzw. glikolizę, a więc powoduje rozpad cukru. W dużych dawkach ten cukier przechodzi z wątroby do krwi. Podwyższa się poziom cukru, grozi cukrzyca - wyjaśniała nasza rozmówczyni. Dlatego sportowcy, aby uniknąć takich problemów, często przyjmują też insulinę.
Przyjmowanie hormonu - bez kontroli lekarza i w dużych dawkach - może doprowadzić do problemów z tarczycą. Jak jeszcze może nam zaszkodzić? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Polka biegła przez 12 godzin i pobiła rekord świata. "Chwilami odpływałam, zamyślałam się"
- Dieta może wydłużyć życie. 4 najkorzystniejsze wzorce żywieniowe
- Czy serotonina pomaga schudnąć? Dietetyczka rozwiewa wątpliwości
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN