"Komentowała głośno, że borowanie musi boleć i co ja wyprawiam". Dlaczego boimy się dentysty?

Dentystka
Dentystka
Źródło: Peter Cade/Getty Images
Dla wielu pacjentów wizyta w gabinecie stomatologicznym kojarzy się ze strachem przed bólem. Szacuje się, że lęk przed dentystą dotyka około 36 proc. populacji. - Jak siedzę w poczekalni i słyszę to wiertło, czuję ten specyficzny zapach unoszący się z gabinetu, robi mi się słabo – mówi jedna z pacjentek. O dentofobii porozmawialiśmy z lek. Agnieszką Łykowską-Tarnowską, stomatolożką i psycholożką.  

Dlaczego Polacy boją się dentysty?

Z badań wynika, że połowa osób borykających się z dentofobią rozwinęła swój strach przed dentystą w dzieciństwie. - Dzieci, których pierwsze spotkanie z dentystą spowodowane było bólem, z dużym prawdopodobieństwem będą unikać leczenia stomatologicznego – komentuje lek. stom., psych. Agnieszka Łykowska-Tarnowska.

Słowa te potwierdza przypadek pani Agaty, która od najmłodszych lat boi się wizyty stomatologicznej. - Jak siedzę w poczekalni i słyszę to wiertło, czuję ten specyficzny zapach unoszący się z gabinetu, robi mi się słabo. Gdy byłam młodsza, potrafiłam złapać dentystkę za rękę w trakcie zabiegu. Za każdym razem musiała mi dokładnie tłumaczyć, co w danej chwili robi – mówi.- Teraz jestem już stara, więc muszę się zachowywać, ale bez znieczulenia nie ma opcji, żebym dała się dotknąć – dodaje pół żartem, pół serio.

Podobne doświadczenia ma za sobą 35-letni Maciek. - Gdy byłem małym chłopcem, nie chciał mi wypaść ostatni ząb mleczny. Zaklinował się. Mama zaprowadziła mnie do dentystki, która rwała go bez znieczulenia. Ból był nie do zniesienia. Dodatkowo w całym gabinecie unosił się dym papierosowy. To były lata 90. Później, gdy obejrzałem film pt. "Nic śmiesznego", przeżyłem déjà vu – wyjaśnia.

Dodatkowo Maciej w wieku 20 lat złamał szczękę. Chcąc nie chcąc, musiał udać się do specjalisty. Siedząc na fotelu w gabinecie, wspomnienia z dzieciństwa powróciły. - Ten ból będę miał zawsze z tyłu głowy. To mnie najbardziej przeraża, dlatego unikam dentysty jak ognia. Chodzę tylko "w nagłych przypadkach" – deklaruje.  

30-letnia Magda również od lat szerokim łukiem omija gabinet stomatologiczny. - To wszystko przez mamę i dentystkę, do której chodziłam jako nastolatka. Pomimo że wyłam z bólu na fotelu, wszystko miałam robione bez znieczulenia. Mama razem z szanowną panią doktor komentowały głośno, że borowanie musi boleć i co ja wyprawiam, jak się zachowuję. Wstyd na całą poczekalnię – wspomina.

Gdy opuszczała gabinet, nieraz mama zawracała się do niej: "Teraz państwo w poczekalni będą się bali usiąść na fotelu, skoro wyjesz na całe osiedle". – Obecnie mam 30 lat i nie dam sobie nic zrobić bez znieczulenia, nawet najprostszych rzeczy. Nie słucham stomatolożki, która mówi: "Ale to nie ma prawa boleć". Płacę nie tylko za wizytę, ale też za komfort psychiczny, więc wymagam tego znieczulenia. Zresztą mam bardzo wrażliwe zęby – podkreśla.

Zobacz wideo: Moda na "ostrą szczękę"

Moda na „ostrą szczękę”
Źródło: Dzień Dobry TVN

Z kolei studentka Patrycja jako dziecko ochoczo chodziła na kontrolę do stomatologa, którego miała w szkole podstawowej. Bywało tak, że potrafiła być dwa razy w miesiącu. Natomiast na przełomie piątej i szóstej klasy jej postawa zmieniła się o 180 stopni. Przestała zapisywać się na wizyty.

- Nie mam pojęcia, dlaczego tak się stało. Nie mam żadnej traumy, a nagle na samą myśl o dentyście zaczynałam panikować. Kiedyś wypadła mi plomba i nie mogłam się przełamać, by pójść do specjalisty. Dopiero kilka lat później, gdy spożywanie posiłków zaczęło sprawiać mi ból, zapisałam się. Wiem, że brzmi to tragicznie i obrzydliwie, ale nie byłam w stanie – przyznaje.

Wówczas Patrycji udało się znaleźć dobrą specjalistkę, która ma do niej cierpliwość. - Jak trzeba już iść do dentysty, to pójdę, ale tylko do tej konkretnej dentystki – zapewnia. Choć i tak niechętnie. Kobieta nie tak dawno złamała zęba i bardziej przejęła się tym, że musi odbyć wizytę stomatologiczną niż tym, że uszkodziła ząb. - W gabinecie proszono mnie 10 minut, żebym otworzyła buzię. Gryzę w palec. Nie wiem, skąd ten lęk przed dentystą, ale dla mnie to najgorsza kara – zaznacza.

Dentofobia – na czym polega?

Agnieszka Łykowska-Tarnowska jest nie tylko lekarzem-stomatologiem, ale i psychologiem oraz psychoterapeutką. W rozmowie z dziendobry.tvn.pl wyjaśnia, że dentofobia to bardzo intensywny i irracjonalny lęk przed dentystą oraz leczeniem stomatologicznym.

- Dentofobia dotyczy osób w każdym wieku, niezależnie od płci czy statusu socjoekonomicznego. Może stanowić poważny problem, gdy zakłóca zdrowe funkcjonowanie na co dzień. To bardzo powszechny lęk, który może pociągać za sobą dotkliwe konsekwencje zdrowotne. Osoby, które z powodu lęku unikają wizyt u dentysty, ryzykują powikłaną próchnicą, chorobami dziąseł, złamaniami i wczesną utratą zębów oraz innymi powiązanymi problemami zdrowotnymi (np. problemami kardiologicznymi) – tłumaczy.

Co więcej, dentofobia nie tylko związana jest ze złymi doświadczeniami z dzieciństwa.

- Bardzo często unikanie wizyt u dentysty spowodowane są lękiem przed wiertłem - ikonicznym symbolem stomatologii, a w szczególności - lękiem przed bólem. Badania wśród polskich pacjentów pokazały również, że unikają oni wizyty w gabinecie stomatologicznym z obawy przed wysokimi kosztami leczenia – zauważa specjalistka.

Jak "odczarować" strach przed wizytą?

Jak przekonuje Agnieszka Łykowska-Tarnowska, z lękiem oraz dentofobią można poradzić sobie za pomocą metod psychoterapeutycznych, farmakologicznych lub ich kombinacji, w zależności od indywidualnej potrzeby. Dodatkowo sam pacjent może walczyć z lękiem. Nasza rozmówczyni zaleca m.in.:

  • przeformułować swoje zniekształcone i dysfunkcjonalne myśli, 
    • ćwiczyć techniki relaksacyjne w domu, które mogą pomóc podczas zabiegu - "najczęstszą techniką relaksacji oprócz nauk kontrolowanego oddychania jest trening progresywnej relaksacji mięśni Jacobsona. Obejmuje on napinanie określonych grup mięśni przez 5 sekund, a następnie rozluźnianie tych samych grup mięśni przez 15 sekund",
      • słuchać w gabinecie swojej ulubionej muzyki na słuchawkach, która zagłuszy niechciane dźwięki,
        • towarzystwo bliskiej osoby, która będzie wspierała pacjenta przed wizytą.

          Kampania Tu Nie Boli

          Agnieszka Łykowska-Tarnowska wspiera kampanię Tu Nie Boli, której celem jest nagłośnienie problemu dentofobii oraz podkreślenie znaczenia skutecznej kontroli bólu, jaką zapewniają przeszkolone w pierwszym etapie programu gabinety stomatologiczne oznaczone logo Tu Nie Boli. Zobacz, gdzie się znajdują TUTAJ.

          Ponadto kampania uświadamia, że wizyta u dentysty nie musi wiązać się ze stresem i przeżyciem, który pozostawia trwały ślad w świadomości i doprowadza do dentofobii.

          Zobacz też:

          Autor: Dominika Czerniszewska

          Źródło zdjęcia głównego: Peter Cade/Getty Images

          podziel się:

          Pozostałe wiadomości

          Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
          Materiał promocyjny

          Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana