Joanna Domagała od zawsze marzyła o życiu w Norwegii. Poszła nawet na kurs językowy, a niedługo później przeprowadziła się w to urokliwe miejsce. Pracuje jako kierowca autobusu. Drogi są kręte, a warunki bywają trudne. Bohaterka materiału odwiedziła studio Dzień Dobry TVN i opowiedziała, jak wygląda jej codzienność. Dodatkowo połączyliśmy się z pisarką dr Ewą Sapieżyńską, która do Norwegii przeniosła się 19 lat temu.
Praca na krętych, norweskich drogach
Joanna Domagała podkreśliła, że zdarzało się, że ze względu na warunki atmosferyczne jechała autobusem nawet pięć, czy dziesięć na godzinę. - Asia jest kierowcą, który pozwoli każdej kobiecie malować się w trakcie jazdy - zażartowała przyjaciółka Joanny, Judyta Wojtasik.
Trudne są też podjazdy pod górę. Są miejsca, w których latem jest cały czas jasno, a zimą właściwie w ogóle nie ma słońca i śnieg pada nawet przez 200 dni w roku.
- Przy takich warunkach spóźnienia autobusu raczej są częścią życia, raczej byli zadowoleni, że ja w ogóle przyjechałam, niż, żeby denerwować się o 15 minut opóźnienia. Raczej było trzymanie kciuków, ulga, że jedziemy. W Bergen jest dużo łatwiejsze do jazdy. Nie ma takich zim, ale potrafi padać 300 dni w roku - podkreśliła Joanna.
Kobieta prowadzi też swój profil na Instagramie, który początkowo miał być jej pamiętnikiem na gorsze chwile w życiu. Chętnie jednak też odpowiada na pytania dotyczące życia i pracy w Norwegii.
Jak się żyje Polakom w Norwegii?
Przeprowadzka do Skandynawii była marzeniem Joanny, ale przyznała, że zdarzają się ciężkie chwile.
- Więcej trudnych sytuacji, które mnie spotkały w Norwegii były od strony rodaków. Jeżeli chodzi o Norwegów, to raczej sztywność procedur firmie, które w moim odczuciu można było zrobić elastyczniej, ale się nie dało. Bezpośrednio, żebym ja na sobie poczuła, że ktoś jest negatywnie do mnie nastawiony, bo jestem z Polski, to nie - wyznała.
Dr Ewa Sapieżyńska napisała książkę "Nie jestem twoim Polakiem". Na co dzień mieszka w Oslo i ma męża Norwega. W publikacji kobiety jest bardzo dużo wzmianek o nietolerancji rodaków.
- Przyjechałam do Norwegii w 2004 roku, w roku, w którym Polska weszła do Unii Europejskiej. Byłam jedną z wielu osób, które wtedy przeprowadziły się do Norwegii i już w 2008 roku Polacy stali się największą mniejszością w Norwegii - tłumaczyła pisarka.
- Większość artykułów o Polakach w Norwegii to była kronika kryminalna i bardzo dużo z tych artykułów nazywało nas również tanią siłą roboczą. W tej chwili, jeśli chodzi o artykuły o Polakach jako przestępcach, ten procent zmalał. Dostaliśmy nowe łatki podczas pandemii jako roznosiciele wirusa. To Polacy roznieśli wirusa do stu gmin w Norwegii. To właśnie podczas pandemii zdecydowałam się na napisanie tej książki - dodała.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Agnieszka Kaczorowska szczerze o podróżowaniu z dziećmi. "Były momenty trudniejsze"
- Majówka z dzieckiem. Jak zorganizować taką podróż? Jak podróżować z dzieckiem?
- Kontrowersyjny trik na podróżowanie z dzieckiem. Rodzice przyczepili malucha do walizki
Autor: Daria Pacańska
Reporter: Radosław Męczykalski
Źródło zdjęcia głównego: Ola Skowron/East News