Niezależność w związku
Poznając nową osobę, często chcemy spędzać z nią jak najwięcej czasu. Niestety bywa tak, że relacja pochłania go tak wiele, że trudno nam znaleźć moment, by realizować to, co dla jest nas ważne lub było, zanim w całości oddaliśmy się temu związkowi. Wbrew pozorom wiele osób żyje w takich połączeniach, gdzie dorosły i wolny człowiek jest uzależniony od swojego partnera.
Tak było m.in. w przypadku Anny. - Gdy poznałam Sławka, byłam bardzo wysportowaną kobietą. Trzy razy w tygodniu chodziłam z przyjaciółkami na jogę, trenowałam także pole dance. Od kiedy zaczęliśmy się spotykać, za każdym razem wybierałam wyjście z nim niż spotkanie ze znajomymi, czy pójście na zajęcia. Po prostu świetnie czułam się w jego towarzystwie, a on doceniał, że się poświęcam - opowiada.
- Niestety po kilku miesiącach zaczynałam czuć się coraz gorzej. Brak ćwiczeń zwiększył moją niepewność siebie, nie mogłam też jeść tego, co chciałam. Sławek zostawił mnie po roku, a ja już wiem, że nigdy nie będę rezygnować z tego, co sprawia mi radość. Czułam ogromną pustkę, ale całe szczęście podniosłam się i wróciłam do swoich zainteresowań, po prostu do "siebie"- wyznaje.
Dlaczego należy walczyć o niezależność?
Brak niezależności może się negatywnie odbić się na naszym poczuciu własnej wartości nie tylko w trakcie, ale także po zakończeniu związku. - Kiedy kończy się relacja, w której zrezygnowano z niezależności, może pojawić się myśl, że życie się skończyło. Było podporządkowane relacji, więc gdy przestaje funkcjonować, wydaje się, że nie ma już nic - zaznacza Jessica Kmieć
Według psychologa, dobra relacja opiera się na zaufaniu i zapewnianiu partnerowi przestrzeni, która pozwoli mu na realizację w innych obszarach poza związkiem. Nie oznacza to jednak, że związek nie jest ważny. - Kiedy spełniamy się na innych polach możemy nawzajem się rozwijać, inspirować, motywować, krótko mówiąc - wzrastać - wyjaśnia ekspertka.
Dając partnerowi przestrzeń i samemu ją sobie zapewniając, chronimy się przed monotonią, wypaleniem, a nawet frustracją, spowodowaną często próbą dopasowania swojego życia wyłącznie do planów drugiej połówki. - Nie ma się wrażenia, że wszystko kręci się tylko wokół związku - podkreśla.
Ograniczenie niezależności przez partnera
Niektórzy skarżą się na fakt, że ich druga połówka sama stara się ograniczyć ich niezależność. - Marta od początku zarabiała ode mnie znacznie więcej. Gdy mały podrósł, ja stałem się tatą na pełen etat. Choć było to rozwiązanie wygodne, a sam uwielbiałem spędzać czas z małym, to nie mogłem znieść pytań o każdą wydaną złotówkę - wspomina Adrian.
- Żona cieszyła się, że miała wszystko pod kontrolą. Mogła zarabiać, dziecko było w dobrych rękach, no i mąż czekał na nią w domu, a nie chodził po pracy na piwo z kolegami. Wytrzymałem tak pół roku, wynająłem opiekunkę i wróciłem do pracy, ale i tak ciągle odbierałem telefony - gdzie jestem, za ile będę. Trudno, w końcu musiałem postawić na swoim - zaznacza.
- Może być również tak, że jeden z partnerów ma potrzebę kontroli lub pojawiają się w nim lęki, obawy odnośnie tego, co partner robi w czasie kiedy nie są ze sobą. W każdej z tych sytuacji możemy przyjrzeć się relacji i wypracować rozwiązania, które są korzystne dla dobrostanu psychicznego- komentuje specjalistka.
Jak zachować swoją niezależność?
Ustalanie granic pozwalających zachować niezależność warto zacząć już na samym początku kształtowania relacji. Psycholog radzi, aby nie bać się jasno i konkretnie mówić o swoich granicach. To najlepszy czas na rozmowę o trudniejszych tematach. Dzięki temu unikniemy późniejszych sporów, czy pretensji ze strony partnera.
W ten sposób postąpiła Sylwia. - Od zawsze staram się być niezależna w związku. Już od samego początku jasno mówiłam Marcinowi, jak dużą rolę odgrywa w moim życiu praca, w której staram się być świetna i dodatkowo pasja do malowania obrazów. On od razu zrozumiał, że ma do czynienia z twardą sztuką - zaznacza.
- Choć na początku nie było łatwo, udało nam się wszystko pogodzić. Z czasem sam nawet stwierdził, że jest miło zaskoczony, że gdy ja jestem na zajęciach, on ma czas na relaksujący spacer, czy mecz z kumplem, a dzięki mojej niezależności finansowej możemy pozwolić sobie na fajniejsze wyjazdy za granicę - opowiada.
Warto pamiętać, że bycie niezależnym w danej dziedzinie nie musi być jednoznaczne ze wszystkimi strefami życia. - W związku z tym, zadajmy sobie szczere pytanie, w którym z obszarów naszego życia potrzebujemy czuć się bardziej samodzielni - podsumowuje psycholog.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Samoistne orgazmy zmieniły jej życie w koszmar. Jeden z nich trwał 3,5 godziny
- "Mój facet ogląda pornografię. To nie jest normalne". Psychoterapeutka ma inne zdanie
- Chcesz zaskoczyć drugą połówkę w sypialni? W ramach gry wstępnej wypróbuj necking
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: Davin G Photography/Getty Images