"Narzeczony nie chce pomóc mojemu choremu ojcu". Jakie zobowiązania mamy wobec przyszłych teściów?

Zięć nie chce pomagać choremu teściowi
Źródło: Dzień Dobry TVN
Przerwa w związku – czy to dobry pomysł?
Przerwa w związku – czy to dobry pomysł?
Czy kary w związku mają sens?
Czy kary w związku mają sens?
Nie ma miłości bez zazdrości?
Kłótnie w związku
Kłótnie w związku
Istotą partnerstwa jest wzajemne wspieranie się w trudnych chwilach i wspólne stawianie czoła napotkanym problemom. Tej najwyższej wartości związku nie zdołała doświadczyć Magda, czytelniczka dziendobry.tvn.pl. Relacja 32-latki z ukochanym przechodzi właśnie ważną próbę. Na razie nieudaną. - Powiedział, że nie pojedziemy do mojego chorego ojca, choć widział, że bardzo chciałam - opowiada nasza rozmówczyni. Nad problemem pochyliła się również psycholog Paulina Gdańska.

Nie chciał pomóc przyszłemu teściowi. Czy to był jego obowiązek?

Sytuacja, która w ostatnim czasie miała miejsce w życiu naszej czytelniczki Magdy, skłoniła ją do tego, by zawalczyć o większą niezależność i samodzielność. Dotychczas 32-latka była przekonana, że w najtrudniejszych chwilach może liczyć na pomoc narzeczonego. Niestety, choroba ojca i jednoczesna obojętność partnera na jej problemy zweryfikowała tę złudną wizję szczęśliwego związku.

- Mieszkam razem z narzeczonym we Wrocławiu. Od domu rodzinnego, gdzie na co dzień przebywają moi rodzice, dzieli mnie około 50 km. Odległość, moim zdaniem, nie tak duża, choć jak okazało się niedawno, olbrzymia dla mojego partnera. W niedzielę rano otrzymałam telefon, że mój tata potrzebuje pilnej interwencji medycznej. Trafił na SOR i musiał pozostać w szpitalu. Mama jest starszą osobą, również schorowaną, więc poprosiła mnie, czy mogłabym razem z narzeczonym zawieźć ojcu niezbędne podczas pobytu w placówce ubrania, środki czystości itp. Problem w tym, że ja nie jestem zmotoryzowana, a ukochany nie chciał mnie podwieźć - wyznaje bohaterka opowieści.

Magda nie potrafi zrozumieć argumentów, którymi posłużył się narzeczony, kiedy odmawiał udzielenia pomocy jej ojcu. - Powiedział, że nie pojedzie, bo następnego dnia idzie do pracy na 5 rano. Szkoda tylko, że wizja wstawania o wczesnej porze nigdy nie przeszkadza mu w siedzeniu do 2 w nocy przy telefonie. Oznajmił jeszcze, że moja matka nie jest małą dziewczynką i powinna sama sobie poradzić z problemem, a potem dodał, że mój ojciec nie umrze od tego, że przez dobę nie będzie miał pidżamy bądź kapci. Te słowa mocno mnie zabolały - zaznacza 32-latka.

Jakie zobowiązania mamy wobec przyszłych teściów? Opinia psychologa

Sytuację, w której znalazła się nasza czytelniczka, skomentowała psycholog Paulina Gdańska. Ekspertka spojrzała na przedstawiony problem znacznie szerzej i wzięła pod uwagę ewentualne odczucia obu stron konfliktu. Przy okazji przypomniała, że pomoc niesiona bliskim jest ważnym elementem utrzymywania poprawnych relacji rodzinnych, a związek polega na okazywaniu sobie wzajemnego wsparcia.

- Zrozumiałym powinno być, że kobieta oczekuje od swojego narzeczonego pomocy, w momencie kiedy ona sama nie jest w stanie wesprzeć swoich rodziców, ponieważ nie ma prawa jazdy. Natomiast to, czy partner udzieli jej wsparcia, w dużej mierze zależy od zobowiązań, które na nim spoczywają. Pytanie, jakie byłyby konsekwencje niestawienia się tego dnia w pracy, i jak pilna, i niezbędna jest pomoc, której wymagają rodzice. W związku z tym zachowanie partnera niekoniecznie należy traktować jako czerwoną flagę, ponieważ wiele zależy od okoliczności w tej konkretnej sytuacji - wyjaśniła specjalistka.

Psycholog dodała, że kluczowa w relacji jest sprawna komunikacja i uwzględnianie potrzeb partnera. - Ważne, żeby para wzięła pod uwagę perspektywę drugiej osoby i ustaliła plan pomocy z poszanowaniem granic każdej z osób. Należy pamiętać też, że udzielenie w tej sytuacji pomocy rodzicom przez narzeczonego byłoby gestem świadczącym, że traktuje on ten związek poważnie, ale nie jest to gwarancją stałości czy dobrej jakości związku. Relacja jest czymś dynamicznym i należy pielęgnować ją na bieżąco - zaznaczyła Paulina Gdańska.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości