- Pewien mężczyzna znalazł chłopaka w łóżku swojej 16-letniej pasierbicy.
- O radę, co dalej robić poprosił użytkowników jednego z portali.
Chłopak w łóżku znaleziony przez ojczyma
Niektóre sceny wyrywają cię z codzienności tak gwałtownie, że twoje ciało stoi, ale mózg jeszcze długo nie wie, co się właściwie dzieje. On wszedł do jej pokoju, jak zwykle. Córka była w pracy. Myślał, że może trzeba coś podnieść, posprzątać, sprawdzić. A wtedy zobaczył go. Nastolatka. Śpiącego w jej łóżku — głęboko, spokojnie, jakby to był jego dom. Żadnej paniki, żadnego "to nie tak jak myślisz". Po prostu chłopak cicho pozbierał swoje rzeczy i wyszedł.
Ojczym jest obecny w życiu nastolatki od prawie dekady. Ale choć wkroczył, kiedy miała kilka lat, nigdy nie dostał zgody, by zająć miejsce "prawdziwego ojca" — szczególnie po bolesnym rozwodzie, którego echa nadal dudnią w tej rodzinie.
Ojciec z wyboru, nie z przypadku
Jak wynika z relacji, wieczorem siedli do rozmowy, bez krzyków czy szantaży. I wtedy ona, z chłodnym spokojem, powiedziała: "Tak, sypiamy ze sobą. Czasem zostaje na noc, zwykle w soboty. Myślałam, że go zdążę wyprowadzić, zanim zauważysz."
Ton jej głosu wbił go w ziemię bardziej niż treść. Jakby to była kolejna rzecz, którą załatwia się w grafiku, między pracą a szkołą. Jakby granice nie zostały przesunięte — tylko po prostu zignorowane. Ale to nie historia o "rozwiązłej młodzieży". To opowieść o kimś, kto nie wybrał tej roli, ale ją przyjął. O mężczyźnie, który widzi, że jego pasierbica jest mądra, emocjonalnie przebiegła, świadoma — ale też bardzo młoda. I że choć udaje dorosłą, desperacko potrzebuje kogoś, kto postawi granicę. Nie po to, żeby ją ukarać, tylko żeby ją ochronić — nawet przed nią samą.
Ojczym - niełatwe zadanie
Pod wpisem ojczyma na portalu Reddit, gdzie podzielił się swoją historią, pojawiło się mnóstwo komentarzy:
- Moje pierwsze pytanie brzmi: czy ktoś rozmawiał z nią o antykoncepcji i zapobieganiu chorobom przenoszonym drogą płciową? Bo to jest najpilniejsza sprawa do zaadresowania. Później myślę, że powinniście być na tej samej stronie z żoną (która, jak zakładam, jest jej mamą). Ustalcie jasne oczekiwania i zdecydujcie, jakie będą konsekwencje. Choć jest to emocjonalnie trudne, sposób radzenia sobie z tym nie różni się bardzo od podejścia do innych rodzajów niewłaściwego zachowania.
- Nie potrafię doradzić w kwestii wychowania, ale doskonale pamiętam, jak mając 16 lat, potajemnie wprowadziłam chłopaka do domu. Mama odgrywa ogromną rolę w relacji z córką. Rozmawiałam z mamą o antykoncepcji, zanim cokolwiek się wydarzyło. Nigdy, przenigdy nie powiedziałabym tacie. Czy ona czuła się na tyle bezpiecznie, żeby porozmawiać o tym z mamą? Mój tata był emocjonalnie nieobecny, więc naturalnie ukrywałam przed nim wszystkie rzeczy. Ale mama była bezpieczną przystanią. Mama nalegała, żeby poznać mojego chłopaka, żeby wiedział, że jest u nas mile widziany. Stopniowo tata też go poznał.
- Po pierwsze, ona jest już w wieku, w którym może wyrazić zgodę. Po drugie, lepiej, żeby byli w domu niż w samochodzie czy w parku gdzieś. Po trzecie, czy ktoś w ogóle zadbał o to, żeby miała komfort i poczucie bezpieczeństwa, żeby rozmawiać o antykoncepcji?
Treść tego artykułu jest oparta na poście z Reddita – platformy, na której użytkownicy dzielą się swoimi historiami, opiniami i doświadczeniami. Wpisy powinny być traktowane jako ciekawostki, inspiracje lub osobiste relacje, a nie jako potwierdzone fakty.
Zobacz także:
- Patchworkowa codzienność. Jak wprowadzić nowego partnera w życie dzieci?
- Czy ojczym może być przyjacielem dziecka? Radosław Majdan: "Małgosia świetnie ustawiła relacje między nami"
- Wdowiec po Agacie Mróz na nowo odnalazł szczęście. "Cieszę się bardzo, że ma Anetkę"
Autor: Oskar Netkowski
Źródło: reddit.com
Źródło zdjęcia głównego: Zero Creatives/Getty Images