Walentyna Sorochan z córką Wiktorią mieszkały w Donbasie. Po wybuchu wojny na tamtych terenach wyjechały do Polski. Niestety, trzyletnie starania kobiety o uzyskanie statusu uchodźcy zakończyły się niepowodzeniem i Straż Graniczna wydała decyzję o deportacji obu Ukrainek. Kiedy poszły do urzędu załatwiać swoje sprawy, zostały aresztowane. O swojej historii Walentyna i Wiktoria opowiedziały w Dzień Dobry TVN. Obok nich usiadła Ewa Ostaszewska-Żuk z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Dlaczego Walentyna i Wiktoria wybrały właśnie Polskę jako miejsce zamieszkania? Czy dziewczynka chodzi do polskiej szkoły? Czy jest szansa, że Ukrainki jednak zostaną w Polsce?