Tak powstała "Kicia Kocia". "Zaczęłam pisać, żebym miała co czytać moim dzieciom"

Tak powstała "Kicia Kocia". "Zaczęłam pisać, żebym miała co czytać moim dzieciom"
Anita Głowińska - to ona stworzyła “Kicie Kocie”
Źródło: Dzień Dobry TVN
Anita Głowińska to ceniona autorka książek dla dzieci. Największą rozpoznawalność przyniosła jej seria "Kicia Kocia", którą pokochały dzieci na całym świecie. W rozmowie z Dzień Dobry TVN pisarka zdradziła, jak wyglądały początki jej sukcesu.
Artykuł w skrócie:
  • Anita Głowińska to autorka serii książek dla dzieci pt. "Kicia Kocia". Tworzone przez nią opowieści dla najmłodszych zyskały ogromną popularność
  • Jak zdradziła pisarka w rozmowie z Magdaleną Nabiałczyk, jako dziecko wcale nie marzyła o byciu autorką książek. Jako mała dziewczynka, chciała być m.in. aktorką i piosenkarką
  • Do stworzenia "Kici Koci" zainspirowała ją jej bujna wyobraźnia. Wpływ na rozpoczęcie pisarskiej kariery miała także ówczesna sytuacja finansowa Anity Głowińskiej

Jak to się stało, że Anita Głowińska zaczęła pisać książki dla dzieci?

Anita Głowińska przyznała w rozmowie z Magdaleną Nabiałczyk, że jako mała dziewczynka miała na siebie wiele planów.

- Interesowało mnie bardzo wiele aktywności. Chciałam być, oczywiście, gwiazdą estrady, aktorką, [...] nauczycielką. To pisanie, po prostu, gdzieś tam się przewijało - podkreśliła.

Znajoma autorki przypomniała jej jednak, że pisanie od zawsze było ważną częścią jej życia.

- Już teraz, będąc dorosłą osobą, koleżanka mi przypomniała: "Anita, ty zawsze mówiłaś, że jak skończysz 40-tkę, to zaczniesz pisać". Nigdy jednak nie myślałam, że będą to książki dla dzieci - zdradziła pisarka.

Pomysł na stworzenie serii pt. "Kicia Kocia" narodził się spontanicznie.

- Przeprowadziliśmy się z dużym brzuchem moim i córką do Gdańska i nagle się okazało, że nie ma kasy. I wtedy tak sobie pomyślałam, że oboje z mężem jesteśmy po artystycznych studiach, więc dlaczego miałabym kupować książkę, skoro w głowie mi się kłębi tyle pomysłów - przyznała Anita Głowińska

Córka autorki była jej inspiracją do stworzenia "Kici Koci"

- Miałam obsesję na punkcie kotów i prosiłam mamę, żeby mi malowała te kotki - zdradziła Lena Głowińska w rozmowie z Magdaleną Nabiałczyk.

Choć Anita Głowińska miała już wiele gotowych historii oraz pomysłów na kolejne opowieści, jej droga do sukcesu nie była usłana różami.

- Tata namawiał mamę, żeby pisała do wydawnictw, ale wszystkie ją odrzucały, więc na chwilę to ustało - zdradziła córka pisarki.

Dziś "Kicia Kocia" cieszy się jednak niebywałą popularnością. Seria książek ukazała już m.in. w takich językach, jak: chiński, wietnamski, ukraiński oraz bułgarski.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości