Jest jednym z najmłodszych serowarów w Polsce. Jak wygląda życie 23-latka? "Nie mogę wyjść na imprezę zbyt często"

Jeden z najmłodszych serowarów w Polsce
Kamil Holajda ma 23 lata i do niedawna nie miał nic wspólnego ze wsią. 4 lata temu został rolnikiem. Dzisiaj jest jednym z najmłodszych serowarów w Polsce. Już będąc nastolatkiem nie miał wątpliwości, że to właśnie wytwarzanie serów będzie jego życiowym zajęciem.

Zawód: serowar

Kamil wychowywał się we Wrocławiu i początkowo chciał zostać nauczycielem chemii albo szefem kuchni. Jego przygoda z serowarstwem i rolnictwem zaczęła się przez przypadek, kiedy natknął się na książkę o serach.

- Mieszkając w centrum Wrocławia, dojrzewał sery na balkonie. Wszystkim nam to doskwierało, bo wiadomo, że zapach jest jaki jest. Po około dwóch latach zaczęły mu wychodzić smaczne sery, które można kosztować - opowiadała Katarzyna Holajda, mama Kamila.

- Według moich znajomych sporo tracę. Nie mogę wyjść na imprezę zbyt często. Nie mogę zapić, a kolejnego dnia się nie pojawić w robocie. Nie przeżyłem tego, co moi rówieśnicy, ale pozwoliło mi to rozwinąć moje przedsięwzięcie, które dodatkowo mnie pasjonuje - dodał Kamil Holajda, który tworzy sery długodojrzewające.

Jak wygląda produkcja sera długodojrzewającego?

Kamil po liceum poszedł na studia. Rzucił je jednak, bo serowarska pasja zwyciężyła. Znalazł niszę. Własnoręcznie robi sery długodojrzewające z koziego i owczego mleka. To praca po kilkanaście godzin dziennie, 7 dni w tygodniu.

- Bardzo ważna jest umiejętność cierpliwego czekania. Sery dojrzewają w dużej wilgotności. Ser bardzo mocno się zmienia w trakcie starzenia. Na początku jest delikatny w smaku, a później coraz bardziej intensywny. Sama pielęgnacja jest co 2-3 dni, ser musi być przetarty i odwrócony - tłumaczył Kamil Holajda.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz też:

Autor: Oskar Netkowski

Reporter: Marta Buchla

podziel się:

Pozostałe wiadomości